Mgły snuły się nad wrzosowiskiem ponurego wieczora gdy z otwartego
nieopatrznie samotnego grobowca opatrzonego napisem "U" wionęło chłodem i
wilgocią, a podmuch ten uformował się w słowa:

> czy narazie moglibyście mi doradzić jakies maści leki albo dobre rady?

I jeszcze jedno - żadne "nie Basia, tylko Ketoprom", Fastumy, czy inne
wynalazki - maścią możesz co najwyżej zmaskować chwilowo objaw, przyczyna
dalej będzie się radośnie rozwijać i pogłębiać, a doprowadzić może to co
najwyżej do sytuacji w której leczenie tejże przyczyny będzie o wiele
trudniejsze, kosztowniejsze i kłopotliwe, niż gdyby się za nią wzięło we
właściwym momencie.

--
Pozdrawiam
Piotr Mockałło
http://www.kocia-stronka.republika.pl