Data: 2003-01-05 13:57:47
Temat: Re: Bol ucha a katar.
Od: "Andrzej Glowacki" <f...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Użytkownik "Chyna" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>
> Dzieki. Tylko, ze to chyba jednak nie "zewnetrzne", bo jak wytre nos czy
kichne (a
> wlasciwie przez caly czas) cos tam sie z cisnieniem w uchu dzieje, probuje
"odblokowac",
> ale ucho jest przytkane - to i boli... moze sie uspokoi z czasem. Wczoraj
mialam takie
> dziwne dzwieki, "klik, pik" ;)
Ujście trąbki Eustachiusza w nosagardle, albo tylko zatkane, albo
zainfekowane.
> A tak z ciekawosci, na czym polega w tym przypadku "hartowanie sie"? Caly
czas
> wystawiasz uszy na przeciagi? ;]
Coś w tym stylu ;-). Generalnie chodzi o rozsądny, najczęściej krótkotrwały
kontakt, głównie z zimnem. Podstawowa zasada brzmi, że hartujemy się tylko
wtedy, gdy jesteśmy "wygrzani". Bilans ciepła w każdym przypadku powinien
być dodatni, czyli więcej ciepła niż zimna. Jeśli jesteś tym zainteresowana,
poszukaj szczegółów na sieci. Każdemu kto ma ciągle podobne kłopoty, mocno
polecam. Moim zdaniem, jedyny sposób na poprawę ;-).
Pozdrawiam i życzę wesołego hartowania ;-), andrzej
|