michal pisze:
> adamoxx1 wrote:
>> adamoxx1 pisze:
>>> glob pisze:
>>>> Cbnet-z ta mucha to niekoniecznie musi byc obluda.Ktos kto jest
>>>> wrazliwy na wszystkich,przestaje byc wrazliwy na najblizszych.Ludzie
>>>> starej daty byli jedynie wrazliwi na swoja najblizsza rodzine,inni
>>>> byli niewazni.Teraz mozna tak i tak zaleznie od okolicznosci.
>
>>> Niestety te "staromodne" postawy sa propagowane w mediach i w
>>> tekstach hiphopowych piosenek.. w aforyzmach typu "dziekuje tym co
>>> sa, beda i byli, pierdole tych co sie odwrocili", albo.. "bliscy dla
>>> bliskich" i tym podobne. Stawia sie grubą kreche między "my" a "oni".
>>> A najbardziej nie lubie tych ludzkich twarzy w dużych miastach... Te
>>> maski bez wyrazu. Ta obcość, omijanie innych ludzi jak pachołki, ten
>>> "takt", to ciągle zastanawianie sie "co wypada, a co nie wypada"...
>
>> Tak jak mówił Zimbardo: że nie patrzymy wtedy, kiedy powinniśmy
>> dokładnie sie przyjrzec, że nie interweniujemy i nie niesiemy pomocy
>> komuś kto jej potrzebuje, bo "dookoła przeciez tylu innych ktorzy
>> mogliby to za nas zrobić". Kiedy miedzy ludzmi stajemy sie niemoralni.
>
> W porządku będzie, jak pozbedziesz się ochoty ogladać na innych i
> zaczniesz pomagać. O to chodziło Zimbardo.
>
Obiecuje to sobie, że kiedy w moim poblizu zaistnieje taka sytuacja, to
zamiast robic sobie wymówki, po prostu zadziałam. Chociaz przeraża mnie
np myśl, żeby znaleźć sie tak blisko osoby, ktora w danym momencie może
walczyć o życie, zobaczyć w jej oczach śmierć.. otrzeć się o nią, a na
miejscu tej osoby zobaczyć samego siebie.

--
====================================================
===============
//-\\ || )) //-\\ ][\/][ | "Zawsze próbuję robić to, czego
a...@p...onet.pl | nie potrafię - w ten sposób się uczę."
====================================================
===============