Data: 2006-03-28 15:20:27
Temat: Re: Brak akceptacji siebie, co robic dalej?
Od: miko <lekko@****gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 28 Mar 2006 08:28:07 +0200, LeoTar napisał(a):
> Użytkownik "JJ" <U...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:e09ga2$1vn$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Bo tylko heteroseksualizm zapewnia gatunkowi przetrwanie. Jest pożądany z
> punktu
> widzenia zachowania gatunku. Homoseksualizm nie daje tej gwarancji.
Co ma piernik do wiatraka? Swoją drogą dzięki za info, też miałem
wątpliwości czy homoseksualizm prowadzi do prokreacji, ale kolega mi
pokazał i już wiem że sie nie da.
> jednostki, a później całe grupy biorą na siebie odpowiedzialoność za własne
> decyzje. I o to chodzi, by każdy był odpowiedzialny za doświadczanie własnego
Zycia.
Rany, jakie to mądre! I odpowiedzialne! Dużo takich truizmów piszesz? można
gdzie na necie se poczytać? wiesz, szukam ostatnio wskazówek jak żyć i być
dobrym człowiekem. Jakbyś polecił jeszcze jakiego bohatera z którym mógłbym
się utożsamić to byłbym wdzięczny..
>> Nie wyobrazam sobie sytuacji, ze dowiedza sie o mnie rodzice. Dla mamy
>> bylby to z pewnoscia ogromny cios. Dla ojca - nawet nie wiem.
>
> Ale to właśnie ONI są odpowiedzialni za Twoja orientację z czego całkowicie
> sobie nie zdają sprawy.
A, to ciekawe? Odpowiedzialni w jakim sensie? Że jest gejem? Znaczy, dawali
mu lalki do zabawy (po siostrze) zamiast żołnierzyków?..Hehe, jeszcze nie
ma takiego USG co to by orientację seksualną dziecka wskazywało..
> To oni powinni byli wsłuchiwać się w to co do nich mówiłeś,
> jakie potrzeby zgłaszałeś, których oni nieświadomi nie byli w stanie zaspokoić.
> Nie bój sie i zacznij mówić.
Hehe.. co rano wskakiwał rodzicom do łóżeczka i na uszko szeptał 'jestem
gejem' na co rodzice 'tak, tak, pobaw się samochodzikiem..'. Twoje
komentarze wołają o pomstę do Nieba! Sam mieszkam z matką, którą uważam za
osobą bardzo liberalną, ale sprawy intymne pozostawiam dla siebie i nie
wyobrażam sobie rozmowy z nią nt seksu. A tu koleś ma problem po stokroć
trudniejszy! I tak na prawdę zastanawiam się czy taka 'walka' z jego strony
o zaakceptowanie jego homoseksualizmu przez starych ma w ogóle sens.
Wszystko zależy od poziomu intelektualnego jego starych i uczcucia jakim
darzą swojego syna. I w tym mu nikt nie pomoże, sam będzie musiał ocenić
sytuację i albo rozpocznie z nimi rozmowę, albo usamodzielni się i wyjedzie
od nich, by gdzie indziej żyć, kochać się z swoim facetem i (być może, ale
to raczej w innym kraju) adoptować dziecko i wychowywać je i cieszyć się
swoją Rodziną.
>
>> Podejrzewam, ze zostalbym wyrzucony, wydziedziczony i tak dalej. Fachowo
>> ujawnienie w srodowisku homo okresla sie przez 'comming out', na ktory ja
>> wole sie nie porywac.
>
> Nie bądź uzależniony od takich drobiazgów jak majątek. ;)
Genialne,... Na jakim ty świecie żyjesz? Najpierw radzisz żeby był
samodzielny, odważny i odpowiedzialny po czym traktujesz kwestię materialną
jako 'drobiazg'. Tylko pieniądze, praca i przyzwoity poziom życia w
połączeniu z perspektywami na przyszłość mogą pomóc mu wyzwolić się z
UZALEŻNIENIA jakim jest zależność finansowa. Bo NIEZALEŻNOŚĆ czyli
dorosłość polega właśnie na niezależności finansowej. Oczywiście, różnie to
bywa, ale im bardziej sam na siebie pracujesz tym jesteś bardziej
niezależny..
>> Po drugie: spolecznosc (ktora poznalawalem w pewnym stopniu) w ostatnich
>> latach, jest dosc specyficzna. Gleboko we mnie tkwi przekonanie, ze
>> jakakolwiek asymilacja z ta grupa nie jest mi potrzebna. Zrazilem sie juz
>> wystarczajaca ilosc razy, aby miec te pewnosc.
>
> Bądź niezależny.
Pij mleko! Będziesz wielki! Dobry jesteś, bo ja nie za bardzo wiem o jaką
grupę mu chodzi. Z resztą, panie psychologu, człowiek jako istota stadna
potrzebuje 'grupy', akceptacji zrozumienia i zwykłych kontaków. Może źle
szuka, może w cale nie chce znaleźć, może mieszka w nieodpowiednim miejscu,
może w cale nie potrzbuje takiej grupy, nie wiem. ale niezależny, to on
będzie dopiero na swoim i z kilucyfrowym kontem bankowym..
>> Jako zadeklarowany homoseksualista z pewnoscia zaczalbym szukac w
>> przyszlosci partnera. I mniej wiecej wiem, jak wygladaloby to w moim
>> przypadku. Doznawalbym kolejnych rozczarowan, popadl bym pewnie w
>> depresje, mozliwe nawet ze targnalbym sie na swoje zycie.
>
> Bo poszukujesz szacunku i zaufania, które jest warunkiem podstawowym
> trwałości każdego związku.
Amen..
> Przy obecnym zakiazowym systemie wychowawczym jesteśmy wzajem
> od siebie izolowani, rozbijanan jest ludzka więź.
i do tego socjolog! no no, jestem pełen podziwu Panie Leo..
> Uzależnienie od matki powoduje, że nie jestes w stanie zaufać żadnej innej
> kobiecie, ale też nie jestes w stanie zaufać mężczyźnie.
Panie doktorze, mieszkam z mamą, mam 24l. Czy to znaczy że boję się kobiet?
Hehe..
> Pozostają dzieci, ku którym możesz sie w przyszłości skierować i możesz zostać
pedofilem.
Czy ta teza jest poparta jakimiś naukowymi badaniami czy sam to wymyśliłeś?
Pytam serio, bo ostatnio na fali telewizyjnych newsów i ogólnej paranoi
zbyt często łączy się pederastę (kiedyś-gej, obecnie raczej obraźliwe
określenie homoseksualisty) z pedofilią.
>
>> Wszystko to spowodowane przez problemy emocjonalne.
>
> Tylko i wyłącznie. Jesteś uzależniony od matki i od ojca. Matka uwiodła Cię
> emocjonalnie a ojciec do tej pory walczy z Tobą o matkę. A ona to bezwzględnie
> wykorzystuje by zaspokoić brak poczucia własnej wartości. Odwołuje się ona do syna
bo sama
> walczy z ojcem.
bez komentarza, ale pośmiać się, z tych pseudonaukowych bredni, można
wybornie...
Reszta, nie jest już nawet śmieszna do komentowania...
|