Data: 2006-08-28 18:21:36
Temat: Re: Brak cennika a wygórowane (chyba) ceny...
Od: LM <p...@n...sig>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cancer pisze 28-08-2006 15:17:
> Witaj
> Chryste znowu zaczynasz swoje wywody??
> [...]
A Ty swoje?
Krótko, bo nie chce mi sie cytować całości i odpowiadać po kolei.
Chodzi tylko o to, że jeżeli ktoś nie pyta o cenę przed wykonaniem
usługi (jaka by ona nie była), nie ma podstaw do skarżenia się potem.
Niezależnie od tego, czy jest to u dentysty, architekta, szewca czy
śmieciarza.
Nie ma znaczenia w tym momencie, jaka jest cena. Jeden będzie się
burzył, że ma zapłacić 500 zł, a drugi, że 20 (tak, miałem taką pacjentkę).
A podatków (z działalności) nie płacę (na razie), choć _wszystkie_ swoje
dochody wpisuję do KPiR. Otwarcie gabinetu to koszt grubo powyżej 100
kPLN, więc jeszcze trochę minie, zanim zacznę zarabiać.
Zaś jeżeli ktoś zarabia 1000 PLN na miesiąc i leczenie za 500 zł jest
dla niego za drogie, powinien sprawdzać koszt _zanim_ coś kupi lub zamówi.
A za to:
> złodzieje twojego pokroju
witaj w plonkownicy.
--
Nie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
lesheck (at) poczta fm
|