Chiron pisze:
> Użytkownik "LeoTar" <L...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:mh2dpd$c2h$1@node2.news.atman.pl...
>> zdumiony pisze:
>>> W dniu 2015-04-20 o 08:02, LeoTar pisze:

>>>> Tak. Wierzę w dobroć i prawość Świadomego Człowieka.

>>> Komuniści tak samo wierzyli w dobroć i prawość Nowego Świadomego Klasowo
>>> Człowieka.

>> Każdy organizm społeczny, w którym mamy klasy jest struktura
>> niewolniczą dlatego społeczeństwo przyszłości będzie bezklasowe.

> Pol Pot? Świetne wzorce, gratulacje

Pol Pot chciał pozostawić tylko jedna klasę jemu podporządkowaną a
resztę eliminował ścinając głowy. Ja nie chcę ścinać głów lecz
uświadamiam dlaczego nastąpiło rozwarstwienie społeczeństw poprzez
rywalizację o to kto będzie lepszy (próba rozwiązania kompleksu
Edypa/Elektry przez wywyższanie się).


>> By jednak takie społeczeństwo powstało należy wyeliminować
>> niewolnictwo z podstawowej komórki społecznej czyli z rodziny. Dopóki
>> w rodzinie nie będzie równości i partnerstwa dopóty będzie panowało
>> niewolnictwo. Nierówność oznacza dominację jednego nad drugim a to
>> oznacza niewolnictwo. Czy Ty chcesz być czyimś niewolnikiem?

> No ale jak nawet wymusisz na ludziach (ciekawe, jak?) żeby robili
> te...jak to nazwałeś- inicjacje- to uważasz, że z automatu powstanie
> społeczeństwo bezklasowe?

Tak właśnie uważam i temu celowi służy eksperyment, który prowadzę w
PDPS w Ostrowinie. Ciekawi mnie w czy i po jakim czasie po podaniu
Wiedzy nastąpi resocjalizacja osobników i uwolnienie ich od patologii.


> Pol Pot zakładał, że aby powstało
> społeczeństwo bezklasowe- należy po prostu zlikwidować fizycznie
> pozostałe klasy. Pozostałe- bo jakaś zostać musi, prawda? No to facio
> sobie założył, że zostawi chłopów, a resztę zlikwiduje. Tyle, że
> przecież inteligencja, robotnicy, etc- sami się jakoś wykończyć nie
> chcieli. No to jak nazwać tych, co wykańczali- jesli nie klasą? I to
> klasa niemal...nadludzi. Nadludzi- bo do woli mogli sobie poczynac z
> całą resztą- nie zawracając sobie głowy, czy byli chłopami czy np
> nauczycielami. I to mieli władzę o wiele większą, niż w jakimkolwiek
> znanym starożytnym systemem niewolniczym. Jedli więc ludzi, gwałcili,
> okrutnie torturowali, etc.

Sam wykazałeś, że Pol Pot wcale nie zamierzał zbudować społeczeństwa
ludzi wolnych i sobie równych więc chyba nie mamy o czym rozmawiać. Ja
niczego nie zakładałem a jedynie wyciągnąłem wnioski z tego co
zaobserwowałem z zachowania dzieci. Metoda tworzenia społeczeństwa
ludzi sobie równych nie została założona lecz wyrosła z logicznego
wnioskowania. Jedyne co zrobiłem to uwolniłem wnioskowanie od
jakichkolwiek ograniczeń i zakazów.


> Pytanie: kto będzie pełnił tę rolę rasy nadludzi w Twojej wersji
> społeczeństwa- no bo przecież demokracja demokracją- ale ktoś tym
> rządzić musi? Ktoś ten przewrót kulturowy wcześniej w ogóle musi
> przeprowadzić- jak?

Bezpośrednia demokracja ludzi świadomych i wolnych, demokracja
obywateli, nie wymaga podziału na rządzących i rządzonych. Rządzi wolny
rynek najlepszych pomysłów i idei, które zaspokajają najlepiej potrzeby
społeczności. A narzędzie powszechnej komunikacji już istnieje - jest
nim system globalnej łączności.

Co do rewolucji kulturowej to właśnie się staje; ci, którzy nie są w
stanie uwolnić się od hołdującej przemocy Tradycji odpadają, pozostaną
ci, którzy zaakceptują sposób na życie w wolności i bez przemocy.


>>> Dlatego mowa pedofilska powinna być zakazana, również zakazana powinna
>>> być mowa pochwalająca gwałt czy kazirodztwo.

>> Ja nie pochwalam ani pedofilii, ani gwałtu, ani kazirodztwa i uważam,
>> że powinny zostać wyeliminowane z ludzkiej aktywności gdyż oznaczają
>> zniewalanie jednego człowieka przez drugiego.

> Dziś np - przed spojrzeniem na córkę jak mężczyzna na kobietę- wielu
> mężczyzn powstrzymuje tabu. Dlaczego tak bardzo nie chcesz tego
> zauważyć, że jak zlikwidujesz tabu- choćby tylko na ten jeden raz- to np
> 50% tatusiów zacznie bzykać swoje córeczki- często nawet za ich
> zmanipulowaną zgodą.

Ojciec bierze się za córkę jeżeli jest poniżany i odsuwany przez żonę od
współżycia. Żona unika współżycia gdyż czuje wstręt do osoby, której - w
swoim przekonaniu - musi się oddawać w zamian za zabezpieczenie siebie i
potomstwa. Czuje wstręt do uprawiania prostytucji z mężem bo z handlu
seksem przyjemność raczej żadna. A prostytucję uprawia bo nie ufa
mężowi; słusznie zresztą bo facetowi, któremu brakuje poczucia własnej
wartości do końca zaufać nie można. A jemu brakuje poczucia własnej
wartości gdyż nie stał się równy ojcu w akcie inicjacji. I błędne koło
niemocy się zamyka.

Na ten temat można by pisać i pisać gdyż te wzajemne uzależnienia są tak
złożone, że i strony by brakło żeby pokazać tylko ich zarys.


> Dojdzie do takiego popsucia obyczajów, że albo nas zlikwidują już nie
> jako naród- ale także jako społeczeństwo (np muzułmanie), albo w porę
> wybuchnie rewolucja, która takich jak Ty wrzuci do dołu z wapnem?

Zostałeś Chironie w ogonie i to raczej Ty masz szanse by wylądować w
dole z wapnem, gdyż nie nadążasz za przemianami, które następują w
świadomości ludzi młodych działających pod presją. Jesteś starym grzybem
i zgredem, któremu marzy się emeryturka, wygodny fotelik i ciepłe
kapcie. A do roboty stary dziadu.


>> Niestety nie da się ich wyeliminować beż zrozumienia DLACZEGO wciąż
>> mamy z nimi do czynienia. Karanie nie jest rozwiązaniem problemu a
>> jedynie odsunięciem w czasie konieczności wyjaśnienia jego
>> pochodzenia. Ja proponuję rozwiązanie, które biorąc na logikę
>> eliminuje te problemy i wszelką inna patologię. Ty nie proponujesz
>> niczego tylko krzyczysz "łapać złodzieja".

> Nie masz nic, za wyjątkiem swojego widzimisię, co by tę...hmm- "teorię"
> potwierdziło.

Jak już wcześniej napisałem moją teorie przekuwam w praktykę. Jeżeli
resocjalizacja trójki moich podopiecznych się powiedzie to będę miał
namacalny dowód na to, że moja teoria działa poprawnie a Ty wylądujesz z
ręką w nocniku. Cały czas myślisz kategoriami swojego indywidualnego
zysku zapominając o tym, że jesteśmy przede wszystkim gatunkiem stadnym
i mamy działać w interesie tego stada. A stadu grozi zagłada z powodu
niepohamowanej przemocy, która wybucha w najmniej oczekiwany sposób i
dławienie jej bez wyjaśnienia mechanizmu jej rozprzestrzeniania się
prowadzi donikąd.


> Jak ktoś zabił- to powinien być na tyle odpowiedzialny, żeby wiedzieć,
> że sam zginie. Jak ktoś np w nocy idzie spacerkiem lewym
> pasem autostrady- to nie powinein się dziwić, że zginie. Jak ktoś
> zabija- sam zginąć musi (jeśli oczywiście wina bezsporna- i było to
> zabójstwo z premedytacją).

Przede wszystkim należy zrozumieć i wyjaśnić dlaczego zabił. Bo człowiek
nie zabija bez powodu. Kierują nim podświadome bodźce, z których
najpotężniejszym jest bezwarunkowa obrona własnego "wewnętrznego
dziecka", które broni się przed poniżeniem nawet przez zadawanie śmierci.


> A najgroźniejsci są przecież zdrajcy stanu- którym w zasadzie nie grozi
> już nic. A oni właśnie ściągają na państwo niebezpieczeństwo wojny.

W mojej Utopii dla takich nie ma miejsca. :-)


--
LeoTar
Świat według LeoTar'a. @ http://www.leotar.friko.pl/