>> A myślałam, że tylko ja jesten gazetkowy nałogowiec.
> Chyba jestem starej daty, bo  jednak wolę wzory "namacalne", chociaż z neta
też
> ściągam. Koronki szydełkowe Burdy kupiłam, żeby sobie poprawić humor na
> ...dziesiąte któreś urodziny i bardzo mi się podobają.
> Pozdrawiam. Magdalena  /Rzeszów/.
>
>A moim ulubionym ostatnio zajeciem jest przegladanie tych stosow gazetek i
obiecywanie sobie (i innym) co ja zrobie:-) Nawet wiem z jakiej wloczki i
koloru:-) Tylko, ze czesto sie konczy na "obiecankach - cacankach". Z Koronek
szydelkowych tez juz "wybralam".
Efektywnego szydelkowania, pomyslow i czasu na ich realizacje zycze!!!
Pozdrawiam
Ola z W-wy --
>

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl