Data: 2001-10-14 20:49:17
Temat: Re: Burzliwa przesz łość seksualna kobiety a związek i małżeńst wo
Od: Joanna <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article 9qb6be$iib$...@n...tpi.pl, Adam at r...@...pl wrote on 14-10-01 7:05:
> W zasadzie szukam potwierdzenia mojej teorii, która wyłania mi się po
> poznaniu kilku takich przypadków...
> Może wypowiedzą się jakieś osoby zajmujące się tą tematyką.
>
> pozdrawiam serdecznie
>
> Adam
>
Skoro szukasz POTWIERDZENIA swojej teorii, to po co pytasz?
IMO tak podchodzac do sprawy nie usilujesz zrozumiec.
Twoje pytanie... hm.. chyba trudno jest uniknac lancucha przyczyny i skutku,
co oznacza rowniez, ze nic do konca nie jest przesadzane, bo nowe sytuacje
generuja nowe zachowania. Ale w pewnym wieku trudno byc juz czysta
niezapisana tablica - i w zwiazkach reagujemy czasem troche jak psy Pawlowa:
jakies slowo, gest, zachowanie poruszaja odpowiednie zapadnie. Mozliwe, ze
nieadekwatne do sytuacji TU i TERAZ.
Pytasz:
"Czy myślicie, że burzliwa i bardzo negatywna przeszłość (w młodości) jeśli
chodzi o kontakty z facetami i życie seksualne, a w zasadzie powinienem
powiedzieć płytka i naiwna rozwiązłość seksualna pozbawiona uczuć i
przyjaźni może być powodem zaburzeń osobowości, czy raczej jest na odwrót.
Czy taka przeszłość jest powodem bardzo trudnych problemów w późniejszym
życiu dojrzałym?"
Jestem ciekawa, czy zakladasz, ze przeszlosc ta wynikala z wrodzonego
uposledzenia wyzszych uczuc, czy moze z wyparcia ich w nastepstwie kontaktu
z mezczyznami, ktorzy takie uczucia wypierali? Czy to byla zamierzona
"rozpusta", czy moze deprywacja, ktorej poniekad bez wlasnej woli (z
naiwnosci? z dziecinnej ufnosci?) zostala ta kobieta poddana?
Jezeli mozesz, to rozwin swoja teorie, ktorej potwierdzenia szukasz:)))
Wtedy moze pojawi sie pole do dyskusji. Na razie za malo danych:)
Jo.
|