Data: 2005-01-07 22:02:59
Temat: Re: Być sobą
Od: " atte" <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
The Stroyer <p...@p...onet.pl> napisał(a):
> Witam,
>
> Gnębi mnie jedna rzecz - co to znaczy "być sobą"? Kiedyś chętnie i często
> używałem tego określenia, czy to doradzając innym, żeby byli sobą, czy też
> udając sam, że właśnie tym czymś jestem. Jednak od kilku lat dość regularnie
> zażywam różne narkotyki, piję mnóstwo wódy i ostatnio stwierdziłem, że tak
> samo (a może nawet bardziej) jestem sobą, kiedy zażyję i popiję, wbrew temu
> co twierdzą niektórzy, próbując mnie odwodzić od zażywania i picia
> ostrzeżeniami, że po narkotykach i alkoholu człowiek nie jest sobą. Moim
> zdaniem, gadanie że po używkach człowiek nie jest sobą, to element
> antynarkotykowej gruelpropagandy, nieprawdziwej z definicji, a słusznej
> jedynie ze względu na uwarunkowania społeczne. Zważmy choćby alkohol - stara
> łacińska maksyma mówi, że "in vino veritas", a przecież trudno przypuszczać,
> żebym miał być sobą w kłamstwie, czyli na trzeźwo ;) Mam więc teraz
> wrażenie, że jeśli ktoś mi mówi "bądź sobą", to ma na mysli: "bądź takim,
> jakim sobie Ciebie wyobrażam", albo "takim, jakim powinieneś być zgodnie z
> pewnymi regułami".
>
> TS
>
Oświadczam, że żadne z Was nigdy sobą nie było.Jeśli zdarzy się Wam to w
przeciągu 10 najbliższych lat, to tylko na chwilkę. .-) Pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|