Data: 2017-06-15 06:32:18
Temat: Re: Bycie ostatnim
Od: j...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu środa, 7 czerwca 2017 05:49:30 UTC+2 użytkownik pinokio napisał:
> Od wieków na ziemi System - jest to hierarchia dziobania. Dekoracje
> zmieniają się a system wciąż pozostaje.
> Zaczyna się to w szkole gdzie kolektyw a zwłaszcza przywódca wybiera
> "ofiarę", "ofermę" klasowego. Ten oferma staje się powodem nieustającej
> radości tych, którzy w hierarchii stoją wyżej od niego. Radość ta polega
> na uczuciu "jak to dobrze że nie ja jestem tym ofermą, chłopacy,
> przywalmy mu jeszcze".
> Ktoś ostatni, jak Piszczyk z Zezowatego Szczęścia, "muzułman" czyli
> "wycieńczony fizycznie i załamany psychicznie więzień hitlerowskiego
> obozu", "cwel", "bywszyj czieławiek" w ZSRR, ofiary Rewolucji
> Kulturalnej w Chinach czy pierwsi chrześcijanie za cesarza Nerona.
> Tymczasem Jezus zdradził Sekret "ostatni będą pierwszymi". To jest
> prawdziwy Sekret a nie jakieś magiczne prawo przyciągania.
> A sam Jezus, który w życiu nie popełnił żadnego grzechu stał się Ostatni
> z Ostatnich. Jeśli myślimy że jesteśmy już na dnie, to Jezus puka od spodu.
zawsze pinokio siadam na ostatniej lawce,
mozna oslej nawet powiedziec.
chyba ze zona zmusi mnie blizej oltarza.
raz nawet musialem usiasc na pierwszej,
poza braniem slubu oczywiscie.
tylko jak lzy ci z oczu w trakcie mszy splywaja,
to jest jakby malo przyjemne.
ale nawet gdy nie splywaja,
zawsze wole lawke ostatnia.
jest po prostu tam, gdzie byc powinna.
za calym ludem bozym.
pewnie Pan Jezus zadnego grzechu nie popelnil;
zreszta gdyby nawet i tak jest czystszy od kazdego
z nas. ale demony zabijal. moze to uczciwe,
nie wiem.
przepraszam Boze, ze w tym wzgledzie mam inne zdanie.
jacek
|