Data: 2014-03-19 21:51:27
Temat: Re: CASUS TRYNKIEWICZA przeciw nam!
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-03-19 20:55, Chiron pisze:
> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> Przykro mi, nie znam Tybetańskiej Księgi Umarłych, ani tym bardziej żadnej
>> eleuzyjskiej, ponieważ - jak sam piszesz - nie zachowała się takowa, a
>> nawet nie wiadomo, czy w ogóle była.
>
> Jak Ci się nie chce czytać:
> http://chomikuj.pl/mafuta/FILM+To+warto+zobaczy*c4*8
7/Tybeta*c5*84ska+Ksi*c4*99ga+Umar*c5*82ych
>
> musisz mieć konto na chomiku
Nie mam.
>> Dostrzegała ją na tyle, na ile pozwalały wykopaliska. Kerenyi napisał tę
>> książkę w latach '50.
> Zgoda- choć w moim wydaniu są i późniejsze uwagi.
Uwagi głównie od tłumaczy. I komentatorów. Przecież polskie wydanie jest
już z obecnego wieku. Chyba że w oryginale czytasz...
> Jednak Kerenyi badał znane
> już wcześniej mity- książka zaczyna się nawet od wytknięciu błędów Jungowi.
Ewentualnie polemiką. Przecież Kerenyi był pod wpływem i wrażeniem Junga
(pewnie z wzajemnością).
> Mity są przecież doskonałym materiałem archeologicznym.
W jakim sensie? Archeologia zajmuje się materialnym dziedzictwem.
Kerenyi łączy wiedzę filologiczną i archeologiczną.
Ewa
|