| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2008-10-31 15:39:30
Temat: Re: CZOSNEK na zaziebienieAicha pisze:
> Użytkownik "STranger" napisał:
>
>> chciała mi udowodnić że szpinak jest smaczny. Cóż... przeliczyła
>> się, a ja niestety mam teraz awersję do szpinaku w każdej postaci.
>
> Bo jest smaczny! Wystarczy go odpowiednio doprawić. Imbir rządzi, ale
> to nie jedyny wariant :)
> Też szpinaku nie lubiłam, ale zostałam przekonana. Po dobroci ;)
Faktycznie, może coś w tym jest, że musi być odpowiednio przyprawiony?
Tak mi często ludzie mówią, ale jakoś nie mam nigdy chęci się
przekonywać, heh :)
> Ja nie cierpię pietruszki. Szkodzi mi gdy gotuję rosół... Ciekawe, czy
> przypadek astmy po olejkach eterycznych z jarzyn rosołowych został już
> opisany przez naukę :) Jakby co, to się polecam.
Ciekawe... Nas pocieszenie w formie anegdoty powiem Ci, że intuicyjnie
możesz mieć rację co do pietruszki w pewnych okolicznościach ;)
Bowiem oglądałem jakiś czas temu film dokumentalny na jakimś tam
discovery o dziwnych przypadkach zatrucia śmiertelnie groźnymi
bakteriami w USA. Okazało się, że ofiary tych zatruć jadły różne posiłki
w różnych restauracjach na terenie kraju, ale mozolne śledztwo wykazało,
że winna była surowa pietruszka (natka) którą osypywano dania tuż przed
zaserwowaniem klientom. Pietruszka była sprowadzana z Meksyku i na
polach jeszcze nawadniana skażoną wodą, stąd zawierała na liściach
śmiertelne bakterie.
Wniosek - unikać częstego biesiadowania w restauracjach i myć zawsze
owoce, warzywa i jarzyny ;)
--
pozdrawiam
STranger
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2008-11-03 14:08:44
Temat: Re: CZOSNEK na zaziebienieUżytkownik "STranger" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:gef87m$1i6$1@opal.icpnet.pl...
>> Uważam, że szpinak wcale nie jest taki zdrowy.
> Miło słyszeć :)
> Ale dlaczego nie jest zdrowy?
Bo - jak pamiętam - zawiera szczawiany.
Był jedzony z powodu dużej ilości żelaza. Podobno to okazało się pomyłką
(ktoś w tabeli omyłkowo przesunął przecinek o jedno miejsce).
Więc w szczawiu nic więcej ciekawego nie ma.
Zielsko jak zielsko. Chlorofil, i takie tam ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2008-11-03 16:46:10
Temat: Re: CZOSNEK na zaziebieniejangr wrote:
> Użytkownik "STranger" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:gef87m$1i6$1@opal.icpnet.pl...
>>> Uważam, że szpinak wcale nie jest taki zdrowy.
>> Miło słyszeć :)
>> Ale dlaczego nie jest zdrowy?
>
> Bo - jak pamiętam - zawiera szczawiany.
> Był jedzony z powodu dużej ilości żelaza. Podobno to okazało się pomyłką
> (ktoś w tabeli omyłkowo przesunął przecinek o jedno miejsce).
> Więc w szczawiu nic więcej ciekawego nie ma.
> Zielsko jak zielsko. Chlorofil, i takie tam ...
to szpinak czy szczaw?
A co do szpinaku:
http://www.nutritiondata.com/facts/vegetables-and-ve
getable-products/2928/2
jedna mała porcja to:
40% zapotrzebowania na witaminę E
50% zapotrzebowania na magnez
20% zapotrzebowania na miedź
70% zapotrzebowania na kwas foliowy
520% zapotrzebowania na witaminę A
1500% zapotrzebowania na witaminę K
35% zapotrzebowania na wapń
1/3 zapotrzebowania dziennego na błonnik pokarmowy
Jeśli się go nie ugotuje, witamin jest jeszcze więcej (np podwaja się
zawartość kwasu foliowego)
--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2008-11-03 17:37:45
Temat: Re: CZOSNEK na zaziebienieUżytkownik "tomek wilicki" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gen9sk$d8p$1@inews.gazeta.pl...
> jedna mała porcja to:
I żelaza całkiem sporo, 24% zapotrzebowania.
--
Pozdrawiam. Janusz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2008-11-03 19:03:07
Temat: Re: CZOSNEK na zaziebienieJanusz Kornaga wrote:
> Użytkownik "tomek wilicki" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:gen9sk$d8p$1@inews.gazeta.pl...
>
>> jedna mała porcja to:
>
> I żelaza całkiem sporo, 24% zapotrzebowania.
>
akurat to żelazo ze szpinaku faktycznie nie najlepiej się wchłonie, właśnie
ze względu na szczawiany. No ale niedobory żelaza u ludzi nie biorą się z
niedoboru żelaza w diecie, tylko z nałogu picia kawy, jedzenia dużej ilości
białka i zjadania potraw z małą ilością soli mineralnych i pierwiastków
śladowych, co skutecznie uniemożliwia wchłanianie i gospodarkę tym
pierwiastkiem.
--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2008-11-03 20:43:58
Temat: Re: CZOSNEK na zaziebienietomek wilicki pisze:
> Janusz Kornaga wrote:
>
>> Użytkownik "tomek wilicki" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
>> news:gen9sk$d8p$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>> jedna mała porcja to:
>> I żelaza całkiem sporo, 24% zapotrzebowania.
>>
>
> akurat to żelazo ze szpinaku faktycznie nie najlepiej się wchłonie,
Podobno szpinakowi błędnie przypisywano dużą zawartość żelaza, ponieważ
komuś "przesunął się" przecinek w liczbie o jedno miejsce w prawo.
Biedne dzieci, które zmuszono do jedzenia szpinaku.
pozdr. Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2008-11-03 20:48:40
Temat: Re: CZOSNEK na zaziebienieadam_54 pisze:
> Podobno szpinakowi błędnie przypisywano dużą zawartość żelaza, ponieważ
> komuś "przesunął się" przecinek w liczbie o jedno miejsce w prawo.
Przepraszam, jangr wcześniej o tym napisał.
pozdr. Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2008-11-03 23:21:56
Temat: Re: CZOSNEK na zaziebienieW dniu 2008-11-03 21:43 adam_54 napisał/a:
>
>> akurat to żelazo ze szpinaku faktycznie nie najlepiej się wchłonie,
>
> Podobno szpinakowi błędnie przypisywano dużą zawartość żelaza, ponieważ
> komuś "przesunął się" przecinek w liczbie o jedno miejsce w prawo.
> Biedne dzieci, które zmuszono do jedzenia szpinaku.
No biedne, mnie ciagle było za mało na obiad, bo mamusia musiała nałożyć
na talerze wszystkim w rodzinie, Ja się za szpinakiem jak i za pierogami
z truskawkami po prostu trzęsłam, ciągle mało mi było.
Kupiła wielką torbę szpinaku, namyła się tego, wkładała po trochu do
garnka, żeby się zmieściło, a w gotującej wodzie się kurczył. Mo i z 3
kg szpinaku wychodzi zawsze tyle co kot napłakał, czyli malutko. Potem
się to sieka na deseczce, wrzuca z powroten do garnka, dodaje się
mleczka, dodaje się zasmażkę z mąki i smalcu ze słoninki. Na koniec
surowe jajeczko i miesza się. Trochę pogotuje i jest coś pysznego, ale
mało, mało, mało.
Raz sama się tak bawiłam, namyłam się tego pod bieżącą wodą. Na koniec
wyszło mi na 2 małe obiady. Kupny-mrożony jest teraz wstrętny i raczej
nie nadaje się do jedzenia.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2008-11-04 00:11:11
Temat: Re: CZOSNEK na zaziebienieAnimka wrote:
> Kupny-mrożony jest teraz wstrętny i raczej
> nie nadaje się do jedzenia.
>
nie zgadzam się, właśnie zjadłem 2 paczki (w sumie kilogram) :D
--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2008-11-04 20:40:29
Temat: Re: CZOSNEK na zaziebienieDnia 04-11-2008 o 01:11:11 tomek wilicki <t...@w...pl> napisał(a):
> nie zgadzam się, właśnie zjadłem 2 paczki (w sumie kilogram) :D
Wątpie, czy to korzystny dla zdrowia sposób odżywiania się, ale zdarzało
mi sie też zjesć na raz kilogram truskawek, czy jabłek, pomidorów, jagód,
winogron itp. i raczej żadnych negatywnych objawów nie zauważyłem.
--
Pozdrawiam. Janusz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |