Data: 2012-04-22 14:45:50
Temat: Re: Celibat
Od: glob <n...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jakub A. Krzewicki napisał(a):
> niedziela, 22 kwietnia 2012 16:11. carbon entity 'glob' <n...@g...com>
> contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
>
> > To polega na dogadaniu się, jak też jest dużo kobiet których taki styl
> > życia by wyróżnił w ich mniemaniu.
>
> Próbowałem wyrwać młodą kobietę do stałego związku "na ambicję"... Nie kuka!
> A to z powodu, że wśród kobiet popularna są inne kierunki religijne niż
> wśród facetów. I to niekoniecznie takie wywyższające płeć żeńską --- czasami
> wręcz odwrotnie.
>
> --
> tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
> ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
> http://lordwinterisle.blogspot.com/
Są przecież na zachodzie kaznodzieje gdzie ma się żony. Ja sobie w ZK
jak miałem wolny czas ,do Jechowych chodziłem i raz w kościele byłem.
I u Jechowych zwykli ludzie, dyskusje, otwartość,co u żony kafka,
cherbata, co tam u Jezusa. A w KK pijany kaznodzieja ,który dyryguje i
wymyśla pierdoły i cisza zebranych.
Ale zwróć uwagę na to że Bartość w tym artykule mówi też, o uciekaniu
od życia, przed którym chroni celibat i o Buddystach też jest, też
ten aspekt jest wymieniany, no i dobrze zobaczyłem problem.
|