On Wed, 27 Aug 2003 11:02:00 +0200, "oscar" <o...@k...net.pl> wrote:

>A bo widzisz, takiej zalosnej metody dyskusji to sie raczej spodziewalem po
>egzaltowanej licealistce, a nie po tobie.

Widzę, Oskar, że kontynuujesz proces kompromitowania swojej osoby na
psp. Jeszcze chwila i nikt Cię nie będzie tu traktował poważnie.

Ignoranci mają rozmaite sposoby radzenia sobie ze swoją przypadłością.
Ty np. uwagi Twoich rozmówców, których nie rozumiesz (bo zabrakło Ci
stosownej wiedzy), deprecjonujesz, stosując ni w pięć, ni w dziesięć,
sformułowania-wytrychy typu: "to, co piszesz, jest żałosne",
"wyświechtana metoda dyskusji", "chwyty formalne" etc. [albo też w
ogóle przerywasz wątek ;-)]. Jest to wygodne, bo - pozostając w swojej
bezrefleksyjności - możesz dumnie wynosić się nad innych. Żałośnie to
wygląda, ale Ty zapewne dobrze się z tym czujesz.

BTW pamiętasz posła Maliniaka z drugiej części "Czterdziestolatka"?

Pozdrówka,
--
Amnesiak
------
"Człowiek jest miarą wszystkich rzeczy."
Protagoras