Data: 2008-04-08 10:58:57
Temat: Re: ChAD
Od: A...@g...com
Pokaż wszystkie nagłówki
On 8 Kwi, 11:19, Ikselka <i...@w...pl> wrote:
> Dnia Tue, 8 Apr 2008 01:34:41 -0700 (PDT), A...@g...com napisał(a):
>
>
>
>
>
> > Witam wszystkich
>
> > wiem, że moje pytanie pasuje bardziej na grupę "psychiatria" ale nic
> > takiego nie znalazłem w polskim usenecie
>
> > sprawa dotyczy mojej mamy
>
> > samodzielnie zdiagnozowałem u niej ChAD - ma wszystkie objawy tego
> > zaburzenia psychicznego (od jakiś 15 lat)
> > tzw. wzloty i upadki - przez kilka miesięcy w roku jest duszą
> > towarzystwa, a przez kolejne miesiące najchętniej by nie wychodziła z
> > domu...
>
> > czy ktoś może mi doradzić co z tym zrobić - jak do problemu podejść ?
> > w tej chwili mama jest w okresie depresji - nie wiem czy po prostu z
> > nią na ten temat wprost porozmawiać - przedstawić fakty, namówić aby
> > wybrała się do lekarza... boję się że nie dopuści tej myśli do siebie
> > że jest z nią coś nie tak i jeszcze bardziej się w sobie zamknie...
>
> > będę wdzięczny za wszelkie wskazówki
>
> > piotr
>
> Nie wiem, co Ci doradzić, ale raz spotkałam w poradni psychiatrycznej (tak,
> tak, jak miałam problem, to tam poszłam, bez żenady, jak do dentysty,
> dlatego Thomas mnie tak wkurza) pewną starszą sympatyczną panią. A że
> jestem z natury osobą uroczą i sympatyczną :-DDD, to ta pani sie do mnie od
> razu przykleiła i opowiedziała caaaałą swoją historię (godzinne siedzenie w
> kolejce stało się dzięki temu dla nas obu niepostrzegalne). Mianowicie, że
> przeszła straszny okres, kiedy nie wychodziła z domu w ogóle, jazda
> autobusem czy pójście do sklepu lub ugotowanie obiadu było dla niej zbyt
> skomplikowane, nie chciało jej się ubrać, wyjść na spacer - bała sie ludzi,
> samochodów, psów... Nie rozumiała tekstu w gazecie, radiu, TV - nie była w
> stanie się skupić, zająć treścią. Syn ją zawiózł niemal siłą do tegoż
> psychiatry, pod drzwiami którego obie siedziałyśmy. No i po kilku
> miesiącach brania leków i rozmów z lekarzem wróciła do życia. Jeżdzi
> pociągiem do siostry na drugi koniec Polski, chodzi na jakieś tam zajęcia
> dla emerytów, pomaga chorej sąsiadce, co tam jeszcze nie spamiętam. Ba -
> żebyś ją widział: babeczka po 70-tce, ale fryzurka, delikatny makijaż,
> ubranko schludne i eleganckie. A gaduła! - jak ja albo lepsza.
> No. To sobie pomyśl nad tym.- Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -
|