a...@w...pl pisze:

> animka, parę dni to jeszcze o niczym nie świadczy, palacz nałogowy
> też przetrzyma bez "peta" parę dni i czy to oznacza, że nie jest
> uzależniony?

Tu nie chodzi o nabuzowanie się proszkami tylko lekarstwo na dolegliwość.


> Piszesz, że nie musiałaś wstawać i odsypiałaś w dzień, hmm to może
> Ty masz rytm dobowy zachwiany a nie bezsenność.
> No i właśnie taka jest różnica, że jak byś musiała wstać o 5 do
> roboty
> to jak już wspomniałam po kilku niedospanych nockach błagałabyś o ten
> IMOVINE i wówczas
> zobaczyłabyś czy rzeczywiście jesteś uzależniona.

Jak nie miałam jeszcze tych proszków, nie wiedziałam o nich, nie
wiedziałam, że te mi pomogą i będę po takim proszku wstawala wyspana to
jak miałam wstać o 5, 6 czy 7 rano to się wcale nie kładłam do łóżka, nie
spałam i potem szlam do pracy, czy gdzie tam musiałam iść.

> A tak, jak Ty nie prześpisz nocy a odeśpisz w dzień i "nic nie musisz"
> to moim zdaniem
> nie wiesz co to uzależnienie psychiczne od leku, bo po 20 godzinnym
> "dniu" to i słonia by pewnie w końcu złożyło.

Zdaje Ci się. Mnie nie złożyło 3 dni i trzy noce!!!
Dopiero jak wzięłam proszka to się wyspałam.


> " Mózgownica" zasypia "nawet na stojąco"
> Takie jest moje zdanie, ale mogę się mylić oczywiście.

No, zasypiała mi mózgownica w pracy trochę, ale musiałam przetrwać.
Przyszedł wieczór, sen odchodził i tak 3 dni i 3 noce.
Proponuję eot już.

--
animka