Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.ipartners.pl!news.task.gda.pl!not-for-mail
From: "Grzyby" <g...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Chcę zdradzić - czy to normalne
Date: Tue, 25 Sep 2001 14:52:37 +0200
Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl
Lines: 53
Message-ID: <9opuhm$7a$1@korweta.task.gda.pl>
References: <9oplu2$d33$1@sodden.amu.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: oth.wp-sa.pl
X-Trace: korweta.task.gda.pl 1001422200 234 212.77.105.139 (25 Sep 2001 12:50:00 GMT)
X-Complaints-To: a...@n...task.gda.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 25 Sep 2001 12:50:00 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2462.0000
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2462.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:105267
Ukryj nagłówki
> Krótko opisze sytuacje. Jestem z dziewczyną (rok) , mieszkamy razem,
kocham
> ją i jest mi z nią wspaniale. Ale od dłuższego czasu mam straszną ochotę
na
> poznanie kogoś nowego, na sex z kimś innym. Wiem że to nie fair wobec
mojej
> dziewczyny, wiem ze gdyby się dowiedziała to zostawiłaby mnie, staram się
z
> tym walczyć, ale to cały czas powraca. Pokusa zakazanego owocu jest tak
> duża. Wyobrażam sobie sytuacje że jestem w pubie , czy na jakiejś
imprezie,
> poznaje samotna dziewczynę, rozmawiamy, dobrze się bawimy , a póżniej
> idziemy do łóżka. Mam wyrzuty sumienia, ze tak myślę, wiem że krzywdzę w
ten
> sposób moją dziewczynę, ale to jest silniejsze. Chciałbym, żeby osoby
które
> są (lub były) w stałych związkach napisały czy tez mają takie rozterki. Od
> razu uprzedzam, ze nie chce odpowiedzi w stylu 'musicie urozmaicić swoje
> życie erotyczne' , bo nie tu jest problem. Jest nam bardzo dobrze w łożku,
> nie jest nudno , ciągle sie zaskakujemy, więc moje ochota na 'skok w bok'
> nie ma żródła w tym że czegoś mi brakuje.
> Czy ktoś też tak ma ?
>
> Pozdrawiam
> blueboss
Ciekawy temat...
W moim przypadku minelo to uczucie... gdy po dluzszym zwiazku mialem okres
zwiazków ktore nie trwaly dlugo i ponownie zwiazalem sie z kobieta na
dluzej,
nagle uczucie ciaglego przemijania prob, poszukiwan (tej jedynej
chyba ), wlasciwie to sam niewiem... co dokladnie spowodowala, ze trudno mi
nawet pomyslec o zdradzie kobiety z ktora teraz jestem...
A gdy przypomne sobie jak na poczatku az mnie nosilo patrzac nawet na
kolezanki mojeje wtedy dziewczyny... co prawda nic nigdy nie bylo ale sama
mysl byla juz tak wyrazista i to w wielu, bardzo wielu przypadkach a od
spelnienia byl maly wlos... jakze uwodzicielski , pachnacy i na
wyciagniecie reki...
Ja chyba wyroslem z tego albo poporostu spotkalem " Kobiete jakich mało
która chroni mnie od kobiet jakich wiele..." - to chyba cytat jednego z
czlonków grupy jak sie nie myle ale jakze trafny :-)
Artur
>
>
|