Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Chciałbym wysłuchac kogoś.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Chciałbym wysłuchac kogoś.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-02-14 23:39:44

Temat: Re: Chciałbym wysłuchac kogoś.
Od: "Kate" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Myślisz, że w ogóle jest możliwośc ich przełamania? W pojawiających się
wówczas myślach jest pewna sprzeczność, z jednej strony bardzo nam zależy na
tej osobie (zakładając, że jest to osoba bliska nam) i chcielibyśmy aby
pozostała z nami jak najdłużej na tym ziemskim łez padole z drugiej
....ponieważ nam na niej zależy nie chcemy aby cierpiała (i dodatkowo ta
bezsilność- to jest chyba tutaj najgorsze). Należy tutaj chyba ustalić nasze
indywidualne priorytety (chociaż z doświadczenia wiem jak bardzo jest to
trudne w takich przypadkach, w dodatku każdy jest w dużym stopniu
indywidualny). Zadawałam sobie pytanie co chciałabym dla tej osoby zrobić-
oczywiście odpowiedź może byc tylko jedna- ulżyć w cierpieniu, wiadomo jak.
Tym sposobem miałam juz jeden priorytet, ale pojawiał sie drugi
przeciwstawny wynikający z twierdzenia, że człowiek tak naprawdę żyje dotąd
dopóki jest komuś potrzebny. Wiedziałam, że ta osoba jest mnie potrzebna,
niezwykle dla mnie ważna i to już samo w sobie nadawało sens jej
egzystencji, w moim przypadku ten argument był zwykle silniejszy, chociaż
walka między nimi nadal trwa. Pozostaje jeszcze sprawa indywidualnego
nastawienia samej osoby cierpiącej, jak silnie jest u niej wykształcona
wrodzona siła życia i chęć przetrwania, co ma nieunikniony wpływ także na
nasze indywidualne odczucia, komplikując jeszcze dodatkowo całą sprawę.
Prawdziwy labirynt, ale wyjście tylko jedno.
Pozdrawiam
KateS

> Wlasnie, chcialbym wysluchac kogos (nawet nie tyle porozmawiac czy
> podyskutowac), kto byl blisko osoby umierajacej i cierpiacej, i mial
chocby
> nawet cien mysli o eutanazji - zwlaszcza jesli osoba umierajaca bardzo
> cierpiala. Interesuje mnie moment przelamania tych mysli (pokusy?),
> doswiadczenia zwyciestwa (jesli mozna nazwac to zwyciestwem) zycia.
> Pozdrawiam. Krzysztof z Poznania
>
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-02-15 22:16:42

Temat: Re: Chciałbym wysłuchac kogoś.
Od: "Forgoth" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Myślisz, że w ogóle jest możliwośc ich przełamania? W pojawiających się
> wówczas myślach jest pewna sprzeczność, z jednej strony bardzo nam zależy
na
> tej osobie (zakładając, że jest to osoba bliska nam) i chcielibyśmy aby
> pozostała z nami jak najdłużej na tym ziemskim łez padole z drugiej
> ....ponieważ nam na niej zależy nie chcemy aby cierpiała (i dodatkowo ta
> bezsilność- to jest chyba tutaj najgorsze). Należy tutaj chyba ustalić
nasze
> indywidualne priorytety (chociaż z doświadczenia wiem jak bardzo jest to
> trudne w takich przypadkach, w dodatku każdy jest w dużym stopniu
> indywidualny). Zadawałam sobie pytanie co chciałabym dla tej osoby zrobić-
> oczywiście odpowiedź może byc tylko jedna- ulżyć w cierpieniu, wiadomo
jak.
> Tym sposobem miałam juz jeden priorytet, ale pojawiał sie drugi
> przeciwstawny wynikający z twierdzenia, że człowiek tak naprawdę żyje
dotąd
> dopóki jest komuś potrzebny. Wiedziałam, że ta osoba jest mnie potrzebna,
> niezwykle dla mnie ważna i to już samo w sobie nadawało sens jej
> egzystencji, w moim przypadku ten argument był zwykle silniejszy, chociaż
> walka między nimi nadal trwa. Pozostaje jeszcze sprawa indywidualnego
> nastawienia samej osoby cierpiącej, jak silnie jest u niej wykształcona
> wrodzona siła życia i chęć przetrwania, co ma nieunikniony wpływ także na
> nasze indywidualne odczucia, komplikując jeszcze dodatkowo całą sprawę.
> Prawdziwy labirynt, ale wyjście tylko jedno.
> Pozdrawiam
> KateS
Moim zdaniem powinnas byc przy tej osobie dopoki jeszce nie umrze, jezeli
nie istnieja jakies przeszkody uniemozliwiajace to. Moge sie mylic, ale
mysle ze nikt nie chce konczyc pobytu na tym ziemskim padole samotnie.
Napewno zwiekszy sie jej chec przetrwania, choc to nie oznacza ze przetrwa.
Nie mam doswiadczenia w takich przypadkach, ale takie sa moje odczucia.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Problem - objawy
FILMY EROTYCZNE
ludziska!!!!
OT polskie litery
kobieta i seks

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »