Data: 2017-05-21 09:46:06
Temat: Re: Chętne dziewczyny...?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Chiron <c...@t...ja> wrote:
>>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:59211d13$0$5164$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>> Kviat <null> wrote:
>>>>
>>>>> I nie wybierają na ministra
>>>>> środowiska kolesia, który wierzy w chemtrailse i strzela dla zabawy do
>>>>> zwierząt.
>>>>>
>>>>
>>>> Na ministra nie.
>>>> http://www.rp.pl/artykul/492843-Komorowski---noc-mys
liwego-.html#ap-1
>>>
>>> Pamiątkowe zdjęcia:
>>> https://www.google.pl/search?q=komorowski+polowanie&
rlz=1CDGOYI_enPL745&hl=pl&prmd=ivn&source=lnms&tbm=i
sch&sa=X&ved=0ahUKEwjNyL6MmIDUAhXC0xQKHVncA5QQ_AUICS
gB&biw=320&bih=492
>>>
>>
>> Komor- podobnie jak Lenin- uwielbiał zabijać zwierzęta. Musieli mu naganiać
>> bardzo blisko-
>
> POD NOS.
>
>> bo jest krótkowidzem.
>
> Też jestem krótkowidzem, a ze strzelania na zajęciach wojskowych miałam
> uczciwą najwyższą notę. Okularów nie pozwalano mi zakładać, a jeśli wiesz,
> jaki celownik jest w
Kbks (poprzedni termin telefon mi poprawił wg swego słownika).
> - to wiesz, że bez okularów strzelało się jedynie
> na wyczucie.
>
> Jednak Komorowskiemu wabili głodną zwierzynę wozami jabłek kilka tygodni, a
> jak już przychodziła regularnie, to tylko dzwonili - a on przyjeżdżał,
> właził na ambonę, czekał chwilę i strzelał jak do tarczy, tylko z jeszcze
> bliższej odległości.
>
> Tak że "bardzo blisko" a na godzinę i pod nos czyni z myśliwego
> oprawcę-rzeźnika.
>
>> Swoją ścieżką- ciekawe, jak zdawał
>> egzamin.
>>
>
> Egzamin? - kolesie ze służb specjalnych nie zdają żadnych egzaminów,
> nocoty.
>
J.w.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche
|