Data: 2011-04-07 10:20:16
Temat: Re: Chiron pragnie byc moim ojcem
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-04-07 12:16, Vilar pisze:
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:ink2p4$76v$2@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-04-07 11:58, Vilar pisze:
>>>
>>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>> news:ink1na$28j$2@news.onet.pl...
>>>> W dniu 2011-04-07 11:38, Vilar pisze:
>>>>>
>>>>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>> news:ini008$91d$1@news.onet.pl...
>>>>>> W dniu 2011-04-06 11:02, Vilar pisze:
>>>>>>>
>>>>>>> Skandynawskie kryminały mają w sobie jakąś wielką depresyjność,
>>>>>>> smutek, czasami wielkie okrucieństwo
>>>>>>
>>>>>> I są bardzo klimatyczne. Ten chłód, zapach morza, puste plaże.
>>>>>> Jak dla mnie to fajna odskocznia od tego, co serwuje nam typowe
>>>>>> zachodnie (hollywoodzkie) kino. Nie ma tej cukierkowości. Dlatego
>>>>>> lubiłam sobie oglądać Wallandera, chociaż akcja bywała ślamazarna
>>>>>> i nudna czasami.
>>>>>>
>>>>>>> (np. Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet).
>>>>>>
>>>>>> A z serii "Millenium" - pierwsza część świetna, chociaż mocno
>>>>>> brutalna jak dla mnie i nawet miałam przestać oglądać po wiadomej
>>>>>> scenie - a pozostałe 2 części znacznie gorsze, akcja momentami
>>>>>> zahaczająca o groteskę, bo to trudno nazwać nawet okrucieństwem.
>>>>>>
>>>>>> Ewa
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Matko, jeszcze gorsze???
>>>>
>>>> Gorsze, ale w innym sensie - nie że bardziej okrutne, ale bardziej
>>>> w stylu "noc żywych trupów" ;)
>>>>
>>>>> I nie przyznam się co czytam ostatnio, bo byście spadli z
>>>>> krzesełek. Ze śmiechu. :-P )
>>>>
>>>> Ja też ostatnio czytam Muminki. ;))
>>>>
>>>> Ewa
>>>>
>>>
>>> To nie są Muminki.....
>>> Gorsze....
>>>
>>> Dooobra. Amandę Quick ostatnio czytam prawie hurtowo, noooo :-)))))
>>
>> No no, na sentymenta Cię wzięło? ;))
>>
>> Ewa
>>
>
> Jakie tam sentymenta.....
> Bohaterki rodem z Chmielewskiej przeniesione w XVII wiek, albo gorzej,
> w średniowiecze.
> Czyta się genialnie :-)))), serio.
Aha, bo w opisach gdzieś zakwalifikowali jako romanse (nic nie czytałam,
nic nie słyszałam).
Ewa
|