« poprzedni wątek | następny wątek » |
391. Data: 2009-12-19 21:59:18
Temat: Re: Chironowi polecam... //długieUżytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d6gbzy0bqxsz.1910yfh34vgph$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 19 Dec 2009 14:43:18 +0100, Chiron napisał(a):
>
>> Tak, michal ma to do siebie- często popełniając gafę- bo wcina siędo
>> moich
>> wątków, nie wie za bardzo, o co chodzi- i wali we mnie. Często wychodzą
>> na
>> głupszego, niż jest. No ale spytać konkretnie, poprosić o uzasadnienie-
>> wymięka.
>
> On doskonale wie, o co chodzi, a wcina się celowo, chcąc zapaprać sens
> rozmowy na Twoją, lub innej niepożądanej przez niego osoby, niekorzyść, w
> tym moją.
> Na przykład "delikatnie", niby od niechcenia, chcąc zmienić/popsuć
> wyobrażenie czytających na temat mnie samej i mojego udziału w spotkaniu
> grupy w Warszawie, pisze, że przyszłam z rodziną. Czyli domyśnie - z
> obstawą, bo nie ufam, mam obawy, taka jestem pokręcona że powinnam mieć
> obawy i mam, przecież uzasadnione jak każdy wie :->
> Tymczasem przyszłam z Flyerem i JaKasią, z którymi byłam umówiona w
> mieszkaniu jednego z nich przed spotkaniem. Posiedziałam z godzinę czy
> dwie
> i wtedy przyszedł po mnie mąż z córką i przyszłym zięciem.
> Prawda, ze to zupełnie inny obraz, niż ten, ktory się nasuwa podczas
> czytania o moim PRZYJŚCIU na spotkanie z rodziną?
> I nawet był czas na swobodne rozmowy, ZANIM oni przyszli po mnie, a tu
> tymczasem michaś się żali, że nie mógł byc spontaniczny ze względu na moje
> dobro i dobrą opinię mojej rodziny o mnie. No, proszę, jak michaś o mnie
> dba!
> :-)
Wiesz, pomyślałem podobnie- tak z tego wynikało, że przyjechałaś z rodziną.
Jednak napisałaś poprzednio, że (w wątku "Kłamcy") michal przysiadł się od
razu bardzo blisko Ciebie- nie potrafiłem sobie jakoś wyobrazić michala,
który by się tak przysiadł w obecności TŻ i w ogóle Twojej rodziny. Jednak
ktoś, kto przeczytał tylko tą wiadomość- zapewne rzeczywiście będzie mieć
fałszywe wyobrażenie o tym spotkaniu.
Czy on to robi celowo? IMO- może nie myśli o tym, nie planuje- tak mi się
zdaje. On to robi automatycznie. Zakładam, że postępuje tak z każdym swoim
znajomym.
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
392. Data: 2009-12-19 22:13:25
Temat: Re: Chironowi polecam... //długieChiron pisze:
> Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
> wiadomości news:hgjav3$khb$1@node2.news.atman.pl...
>> Chiron pisze:
>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:a6r40v3iaoe8.tui0z46nu3yh.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Sat, 19 Dec 2009 01:15:33 +0100, michal napisał(a):
>>>>
>>>>> XL wrote:
>>>>>>>>>>> W czasach, kiedy moja babcia rodziła pierwsze dziecko w
>>>>>>>>>>> bydgoskiej wsi nie mieli światła, była lampa naftowa (lata
>>>>>>>>>>> 50-te). Przypuszczam, że wszystkie schorzenia spowodowane
>>>>>>>>>>> konfliktem serologicznym, na które cierpiała w tamtych czasach
>>>>>>>>>>> na wsi były raczej nie do wyleczenia.
>>>>>>>>>> Jeśli jest to pierwsza ciąża, to zwykle nie ma zagrożenia, o ile
>>>>>>>>>> matka jest ogólnie zdrowa.
>>>>>>>>> Astma, atopowe zapalenie skóry i milion schorzeń, dzięki którym
>>>>>>>>> spędziła 75% życia w szpitalach i sanatoriach, umarła, bo po ataku
>>>>>>>>> astmy karetka 2 km oddalona jechała tak długo, ze się udusiła na
>>>>>>>>> rękach mojej mamy.
>>>>>>>> Nie chcę wnikać w sam fakt, ale wymienione choroby mają ludzie i bez
>>>>>>>> konfliktu serologicznego. Więc nie widzę związku. Najprawdopodobniej
>>>>>>>> miałaby je nawet przy zgodności serologicznej.
>>>>>>> Nie będę wnikać w szczegóły, jeśli się tym bardzo lubisz karmić, to
>>>>>>> Ci wyślę na priv szczegółowy opis.
>>>>>> Nie trzeba. Wiązanie tych częstych chorób akurat z konfliktem
>>>>>> serologicznym jest moim zdaniem niekoniecznie słuszne.
>>>>> Paulina, zgódź się z Panią Doktor X, co Ci zależy!
>>>> Tobie bardzo, bo się w....sz.
>>>
>>>
>>> Tak, michal ma to do siebie- często popełniając gafę- bo wcina siędo
>>> moich wątków, nie wie za bardzo, o co chodzi- i wali we mnie. Często
>>> wychodzą na głupszego, niż jest. No ale spytać konkretnie, poprosić o
>>> uzasadnienie- wymięka.
>> Czekaj to michał jest głupi, czy jego poglądy. Zdaje się postulowałeś
>> oddzielenie tych dwóch kwestii.
>>
>
> Masz rację, ofcorz:-)
Co nie zmienia faktu, że jesteś tak samo jak większość tutaj zepsuta,
wredna i tak samo jak reszta nie powinna zakładać aureoli i udawać świętego.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
393. Data: 2009-12-19 22:21:55
Temat: Re: Chironowi polecam... //długieDnia Sat, 19 Dec 2009 20:56:59 +0100, Paulinka napisał(a):
> Chiron pisze:
>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:a6r40v3iaoe8.tui0z46nu3yh.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Sat, 19 Dec 2009 01:15:33 +0100, michal napisał(a):
>>>
>>>> XL wrote:
>>>>>>>>>> W czasach, kiedy moja babcia rodziła pierwsze dziecko w
>>>>>>>>>> bydgoskiej wsi nie mieli światła, była lampa naftowa (lata
>>>>>>>>>> 50-te). Przypuszczam, że wszystkie schorzenia spowodowane
>>>>>>>>>> konfliktem serologicznym, na które cierpiała w tamtych czasach
>>>>>>>>>> na wsi były raczej nie do wyleczenia.
>>>>>>>>> Jeśli jest to pierwsza ciąża, to zwykle nie ma zagrożenia, o ile
>>>>>>>>> matka jest ogólnie zdrowa.
>>>>>>>> Astma, atopowe zapalenie skóry i milion schorzeń, dzięki którym
>>>>>>>> spędziła 75% życia w szpitalach i sanatoriach, umarła, bo po ataku
>>>>>>>> astmy karetka 2 km oddalona jechała tak długo, ze się udusiła na
>>>>>>>> rękach mojej mamy.
>>>>>>> Nie chcę wnikać w sam fakt, ale wymienione choroby mają ludzie i bez
>>>>>>> konfliktu serologicznego. Więc nie widzę związku. Najprawdopodobniej
>>>>>>> miałaby je nawet przy zgodności serologicznej.
>>>>>> Nie będę wnikać w szczegóły, jeśli się tym bardzo lubisz karmić, to
>>>>>> Ci wyślę na priv szczegółowy opis.
>>>>> Nie trzeba. Wiązanie tych częstych chorób akurat z konfliktem
>>>>> serologicznym jest moim zdaniem niekoniecznie słuszne.
>>>> Paulina, zgódź się z Panią Doktor X, co Ci zależy!
>>> Tobie bardzo, bo się w....sz.
>>
>>
>>
>> Tak, michal ma to do siebie- często popełniając gafę- bo wcina siędo moich
>> wątków, nie wie za bardzo, o co chodzi- i wali we mnie. Często wychodzą na
>> głupszego, niż jest. No ale spytać konkretnie, poprosić o uzasadnienie-
>> wymięka.
>
> Czekaj to michał jest głupi, czy jego poglądy. Zdaje się postulowałeś
> oddzielenie tych dwóch kwestii.
Michał jest miły.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
394. Data: 2009-12-19 22:28:05
Temat: Re: Chironowi polecam... //długieQrczak pisze:
> W Usenecie medea <e...@p...fm> tak oto plecie:
>>
>> Qrczak pisze:
>>
>>> Qra, btw córka już wyszła, jest niezbyt dobrze ale lepiej niż było.
>>
>> A co jej było, jeśli to nie tajemnica?
>
>
> W kręgosłupie jej grzebali.
>
> Qra, już nie tajemnica
łyknę lufkę na zdrówko. się poprawi, wiesz komu dziękować.
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
395. Data: 2009-12-19 22:33:49
Temat: Re: Chironowi polecam... //długieDnia Sat, 19 Dec 2009 22:57:06 +0100, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:d6gbzy0bqxsz.1910yfh34vgph$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sat, 19 Dec 2009 14:43:18 +0100, Chiron napisał(a):
>>
>>> Tak, michal ma to do siebie- często popełniając gafę- bo wcina siędo
>>> moich
>>> wątków, nie wie za bardzo, o co chodzi- i wali we mnie. Często wychodzą
>>> na
>>> głupszego, niż jest. No ale spytać konkretnie, poprosić o uzasadnienie-
>>> wymięka.
>>
>> On doskonale wie, o co chodzi, a wcina się celowo, chcąc zapaprać sens
>> rozmowy na Twoją, lub innej niepożądanej przez niego osoby, niekorzyść, w
>> tym moją.
>> Na przykład "delikatnie", niby od niechcenia, chcąc zmienić/popsuć
>> wyobrażenie czytających na temat mnie samej i mojego udziału w spotkaniu
>> grupy w Warszawie, pisze, że przyszłam z rodziną. Czyli domyśnie - z
>> obstawą, bo nie ufam, mam obawy, taka jestem pokręcona że powinnam mieć
>> obawy i mam, przecież uzasadnione jak każdy wie :->
>> Tymczasem przyszłam z Flyerem i JaKasią, z którymi byłam umówiona w
>> mieszkaniu jednego z nich przed spotkaniem. Posiedziałam z godzinę czy
>> dwie
>> i wtedy przyszedł po mnie mąż z córką i przyszłym zięciem.
>> Prawda, ze to zupełnie inny obraz, niż ten, ktory się nasuwa podczas
>> czytania o moim PRZYJŚCIU na spotkanie z rodziną?
>> I nawet był czas na swobodne rozmowy, ZANIM oni przyszli po mnie, a tu
>> tymczasem michaś się żali, że nie mógł byc spontaniczny ze względu na moje
>> dobro i dobrą opinię mojej rodziny o mnie. No, proszę, jak michaś o mnie
>> dba!
>> :-)
>
>
> Wiesz, pomyślałem podobnie- tak z tego wynikało, że przyjechałaś z rodziną.
> Jednak napisałaś poprzednio, że (w wątku "Kłamcy") michal przysiadł się od
> razu bardzo blisko Ciebie- nie potrafiłem sobie jakoś wyobrazić michala,
> który by się tak przysiadł w obecności TŻ i w ogóle Twojej rodziny. Jednak
> ktoś, kto przeczytał tylko tą wiadomość- zapewne rzeczywiście będzie mieć
> fałszywe wyobrażenie o tym spotkaniu.
> Czy on to robi celowo? IMO- może nie myśli o tym, nie planuje- tak mi się
> zdaje. On to robi automatycznie. Zakładam, że postępuje tak z każdym swoim
> znajomym.
Myślę, że kiedyś pewnie robił to świadomie, a teraz to już taki sposób
bycia. Tym gorzej. Nieciekawa osobowość.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
396. Data: 2009-12-19 23:26:06
Temat: Re: Chironowi polecam... //długieChiron pisze:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:hgj019$s7v$1@news.onet.pl...
>> Chiron pisze:
>>> Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
>>> news:hgdmal$otn$1@news.onet.pl...
>>>> Chiron pisze:
>>>>> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>> news:hgd3uh$nv$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>
>>>>>>> To za każdym razem niezbyt dobrze świadczy o Tobie, skoro Cię ktoś
>>>>>>> śmieszy. Mnie śmieszą niektóre ludzkie zachowania- ludzie nie. I idę
>>>>>>> się założyć, że Tobie to wsio ryba, prawda?
>>>>>> Mam wrażenie, że ta "dbałość o terminologię" często wytrąca Cię z
>>>>>> istoty rzeczy. Wygląda to trochę jak zachwyt dziecka, które poznało
>>>>>> nowe słowo, i teraz za każdym razem stara się je wszędzie wtrącić.
>>>>>>
>>>>>> Ewa
>>>>> Rozśmieszyło mnie kilka Twoich zachowań- tu, na grupie. Gdybym
>>>>> powiedział, których- zapewne albo byś przyznała, że faktycznie mogło to
>>>>> rozśmieszyć, albo byś wyraziła zdziwienie. I nie miało by to IMHO
>>>>> żadnych innych konsekwencji. Gdybym Ci napisał, że śmieszysz mnie- to w
>>>>> takim razie- po co miałbym dyskutować z kimś, kto mnie śmieszy? Po co
>>>>> stawiać Ciebie w sytuacji błazna? Nie poczuła byś się tym dotknięta?
>>>>> To nie chodzi o czepianie się słów. Ktoś, kto tak definiuje swoją
>>>>> rzeczywistość- idzie za tym, i z tego wynikają konkretne konsekwencje.
>>>>> Uniemożliwia to nawet całkiem jakiekolwiek porozumienie.
>>>> chiron - oczywiście w ogólnym całokształcie uważam, że masz fasadowo
>>>> rację. fasadowo - czyli w odniesieniu do takiego suchego, teoretycznego,
>>>> idealnego środowiska. natomiast w życiu mówimy do siebie różne rzeczy i
>>>> nawet nie mamy pojęcia jak one w kimś rezonują.
>>>>
>>>> jest mi nawet bliska koncepcja, że z napisanych słów wynikają konkretne
>>>> konsekwencje :)
>>>>
>>>> ale mam też wrażenie, że porozumienie uniemożliwia - albo znacznie
>>>> utrudnia - postawa, którą nazwę drobiazgowością.
>>>>
>>>> weź też pod uwagę, że ja zasadniczo jestem z drugiego końca skali - dla
>>>> mnie szczegóły nie mają aż takiego znaczenia. choć muszę przyznać, że z
>>>> czasem nabieram do nich szacunku :)
>>> treneR'ze- a co chcesz uzyskać? Jeśli chcemy tak sobie "potrzaskać
>>> dziobem"- czyli urządzic taki mały magielek- no to ok, niech tak będzie.
>>> Jednak jak mamy na poważnie- to wychodzimy z magla, dokładnie zamykamy
>>> drzwi- i dokładnie dobieramy słowa.
>> nie przeczę. a co chcę uzyskać?
>> w zasadzie tylko chciałem przekazać ci mój punkcik widzenia.
>> bez wchodzenia w drobiazgi.
>> i już mnie nie ma :)
> Hmmm, może rzeczywiście coś źle robię...Naprawdę nie wiem- co?
a skąd ja mam to wiedzieć - nawet jeśli?
xlki się spytaj, ona na pewno wie. :)
>>> ludzie gadają, że masz kochankę na mieście . Zdenerwowałeś mnie bardzo.
>>> Jesteś złym człowiekiem.
>>> :-)
>>> kumasz czaczę?:-)
>> tak, projektujesz, jak zwykle :)
>
> Trochę projektuję, a Ty znów o tym piszesz publicznie, a mnie przecież może
> być przykro. No i nie wstyd Ci?:-)
wstyd jak jasna cholera.
nie wstyd ci, że mi wstyd?!
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
397. Data: 2009-12-20 12:10:49
Temat: Re: Chironowi polecam... //długieUżytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:hgjneg$kng$6@news.onet.pl...
> Chiron pisze:
>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>> news:hgj019$s7v$1@news.onet.pl...
>>> Chiron pisze:
>>>> Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:hgdmal$otn$1@news.onet.pl...
>>>>> Chiron pisze:
>>>>>> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>>> news:hgd3uh$nv$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>> To za każdym razem niezbyt dobrze świadczy o Tobie, skoro Cię ktoś
>>>>>>>> śmieszy. Mnie śmieszą niektóre ludzkie zachowania- ludzie nie. I
>>>>>>>> idę się założyć, że Tobie to wsio ryba, prawda?
>>>>>>> Mam wrażenie, że ta "dbałość o terminologię" często wytrąca Cię z
>>>>>>> istoty rzeczy. Wygląda to trochę jak zachwyt dziecka, które poznało
>>>>>>> nowe słowo, i teraz za każdym razem stara się je wszędzie wtrącić.
>>>>>>>
>>>>>>> Ewa
>>>>>> Rozśmieszyło mnie kilka Twoich zachowań- tu, na grupie. Gdybym
>>>>>> powiedział, których- zapewne albo byś przyznała, że faktycznie mogło
>>>>>> to rozśmieszyć, albo byś wyraziła zdziwienie. I nie miało by to IMHO
>>>>>> żadnych innych konsekwencji. Gdybym Ci napisał, że śmieszysz mnie- to
>>>>>> w takim razie- po co miałbym dyskutować z kimś, kto mnie śmieszy? Po
>>>>>> co stawiać Ciebie w sytuacji błazna? Nie poczuła byś się tym
>>>>>> dotknięta?
>>>>>> To nie chodzi o czepianie się słów. Ktoś, kto tak definiuje swoją
>>>>>> rzeczywistość- idzie za tym, i z tego wynikają konkretne
>>>>>> konsekwencje. Uniemożliwia to nawet całkiem jakiekolwiek
>>>>>> porozumienie.
>>>>> chiron - oczywiście w ogólnym całokształcie uważam, że masz fasadowo
>>>>> rację. fasadowo - czyli w odniesieniu do takiego suchego,
>>>>> teoretycznego, idealnego środowiska. natomiast w życiu mówimy do
>>>>> siebie różne rzeczy i nawet nie mamy pojęcia jak one w kimś rezonują.
>>>>>
>>>>> jest mi nawet bliska koncepcja, że z napisanych słów wynikają
>>>>> konkretne konsekwencje :)
>>>>>
>>>>> ale mam też wrażenie, że porozumienie uniemożliwia - albo znacznie
>>>>> utrudnia - postawa, którą nazwę drobiazgowością.
>>>>>
>>>>> weź też pod uwagę, że ja zasadniczo jestem z drugiego końca skali -
>>>>> dla mnie szczegóły nie mają aż takiego znaczenia. choć muszę przyznać,
>>>>> że z czasem nabieram do nich szacunku :)
>>>> treneR'ze- a co chcesz uzyskać? Jeśli chcemy tak sobie "potrzaskać
>>>> dziobem"- czyli urządzic taki mały magielek- no to ok, niech tak
>>>> będzie. Jednak jak mamy na poważnie- to wychodzimy z magla, dokładnie
>>>> zamykamy drzwi- i dokładnie dobieramy słowa.
>>> nie przeczę. a co chcę uzyskać?
>>> w zasadzie tylko chciałem przekazać ci mój punkcik widzenia.
>>> bez wchodzenia w drobiazgi.
>>> i już mnie nie ma :)
>
>> Hmmm, może rzeczywiście coś źle robię...Naprawdę nie wiem- co?
>
> a skąd ja mam to wiedzieć - nawet jeśli?
> xlki się spytaj, ona na pewno wie. :)
Zawiodłem się na Tobie:-)
>>>> ludzie gadają, że masz kochankę na mieście . Zdenerwowałeś mnie bardzo.
>>>> Jesteś złym człowiekiem.
>>>> :-)
>>>> kumasz czaczę?:-)
>>> tak, projektujesz, jak zwykle :)
>>
>> Trochę projektuję, a Ty znów o tym piszesz publicznie, a mnie przecież
>> może być przykro. No i nie wstyd Ci?:-)
>
> wstyd jak jasna cholera.
> nie wstyd ci, że mi wstyd?!
Problem polega na tym, że Tobie jest wstyd tylko dlatego, żeby mnie było
wstyd. Manipulujesz:-)
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
398. Data: 2009-12-20 14:21:06
Temat: Re: Chironowi polecam... //długieChiron pisze:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:hgjneg$kng$6@news.onet.pl...
>> Chiron pisze:
>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>> wiadomości news:hgj019$s7v$1@news.onet.pl...
>>>> Chiron pisze:
>>>>> Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:hgdmal$otn$1@news.onet.pl...
>>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:hgd3uh$nv$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>>> To za każdym razem niezbyt dobrze świadczy o Tobie, skoro Cię
>>>>>>>>> ktoś śmieszy. Mnie śmieszą niektóre ludzkie zachowania- ludzie
>>>>>>>>> nie. I idę się założyć, że Tobie to wsio ryba, prawda?
>>>>>>>> Mam wrażenie, że ta "dbałość o terminologię" często wytrąca Cię
>>>>>>>> z istoty rzeczy. Wygląda to trochę jak zachwyt dziecka, które
>>>>>>>> poznało nowe słowo, i teraz za każdym razem stara się je
>>>>>>>> wszędzie wtrącić.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Ewa
>>>>>>> Rozśmieszyło mnie kilka Twoich zachowań- tu, na grupie. Gdybym
>>>>>>> powiedział, których- zapewne albo byś przyznała, że faktycznie
>>>>>>> mogło to rozśmieszyć, albo byś wyraziła zdziwienie. I nie miało
>>>>>>> by to IMHO żadnych innych konsekwencji. Gdybym Ci napisał, że
>>>>>>> śmieszysz mnie- to w takim razie- po co miałbym dyskutować z
>>>>>>> kimś, kto mnie śmieszy? Po co stawiać Ciebie w sytuacji błazna?
>>>>>>> Nie poczuła byś się tym dotknięta?
>>>>>>> To nie chodzi o czepianie się słów. Ktoś, kto tak definiuje swoją
>>>>>>> rzeczywistość- idzie za tym, i z tego wynikają konkretne
>>>>>>> konsekwencje. Uniemożliwia to nawet całkiem jakiekolwiek
>>>>>>> porozumienie.
>>>>>> chiron - oczywiście w ogólnym całokształcie uważam, że masz
>>>>>> fasadowo rację. fasadowo - czyli w odniesieniu do takiego suchego,
>>>>>> teoretycznego, idealnego środowiska. natomiast w życiu mówimy do
>>>>>> siebie różne rzeczy i nawet nie mamy pojęcia jak one w kimś rezonują.
>>>>>>
>>>>>> jest mi nawet bliska koncepcja, że z napisanych słów wynikają
>>>>>> konkretne konsekwencje :)
>>>>>>
>>>>>> ale mam też wrażenie, że porozumienie uniemożliwia - albo znacznie
>>>>>> utrudnia - postawa, którą nazwę drobiazgowością.
>>>>>>
>>>>>> weź też pod uwagę, że ja zasadniczo jestem z drugiego końca skali
>>>>>> - dla mnie szczegóły nie mają aż takiego znaczenia. choć muszę
>>>>>> przyznać, że z czasem nabieram do nich szacunku :)
>>>>> treneR'ze- a co chcesz uzyskać? Jeśli chcemy tak sobie "potrzaskać
>>>>> dziobem"- czyli urządzic taki mały magielek- no to ok, niech tak
>>>>> będzie. Jednak jak mamy na poważnie- to wychodzimy z magla,
>>>>> dokładnie zamykamy drzwi- i dokładnie dobieramy słowa.
>>>> nie przeczę. a co chcę uzyskać?
>>>> w zasadzie tylko chciałem przekazać ci mój punkcik widzenia.
>>>> bez wchodzenia w drobiazgi.
>>>> i już mnie nie ma :)
>>
>>> Hmmm, może rzeczywiście coś źle robię...Naprawdę nie wiem- co?
>>
>> a skąd ja mam to wiedzieć - nawet jeśli?
>> xlki się spytaj, ona na pewno wie. :)
>
> Zawiodłem się na Tobie:-)
bardzo się cieszę!
>>>>> ludzie gadają, że masz kochankę na mieście . Zdenerwowałeś mnie
>>>>> bardzo. Jesteś złym człowiekiem.
>>>>> :-)
>>>>> kumasz czaczę?:-)
>>>> tak, projektujesz, jak zwykle :)
>>>
>>> Trochę projektuję, a Ty znów o tym piszesz publicznie, a mnie
>>> przecież może być przykro. No i nie wstyd Ci?:-)
>>
>> wstyd jak jasna cholera.
>> nie wstyd ci, że mi wstyd?!
>
> Problem polega na tym, że Tobie jest wstyd tylko dlatego, żeby mnie było
> wstyd. Manipulujesz:-)
coś ty, przecież to widoczne jak na dłoni!
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
399. Data: 2009-12-21 09:32:20
Temat: Re: Chironowi polecam... //długieW Usenecie medea <e...@p...fm> tak oto plecie:
>
>> W kręgosłupie jej grzebali.
>
> To poważna sprawa, widzę.
> W takim razie życzę córce szybkiego powrotu do zdrowia.
W imieniu córki i własnym dziękuję.
> Miałam koleżankę, która w liceum miała kilka operacji korekcyjnych
> kręgosłupa i niewesoło jej było z tego powodu. Ale teraz jest wszystko ok.
Najbardziej się bała przed. Zwłaszcza narkozy.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
400. Data: 2009-12-21 09:32:59
Temat: Re: Chironowi polecam... //długieW Usenecie Stalker <t...@i...pl> tak oto plecie:
>
>> W kręgosłupie jej grzebali.
>>
>> Qra, już nie tajemnica
>
> Życz zdrówka od wujka...
Życzyłam. Dziękujemy, wujku.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |