Re: Chora psychicznie dziewczynka zmuszona do urodzenia dziecka!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 1999-12-25 21:26:52

Temat: Re: Chora psychicznie dziewczynka zmuszona do urodzenia dziecka!
Od: "Jozef Okulewicz" <j...@i...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

ola dabrowska <a...@k...net.pl> napisal:

> "odpowiedni moment" to dla mnie rzetelna informacja lekarza na temat
> mojego stanu zdrowia i tego co mnie dalej czeka, jesli moje nerki,
> oczy czy co innego zacznie odmawiac "dalszej wspolpracy"i jasne stanie
> sie to, ze niedlugo stane sie niedolezna i uzalezniona od innych to
> dla mnie jest ten moment i moge miec tylko nadzieje, ze mozg bedzie na
> tyle sprawny, zeby zdac sobie z tego sprawe - to mniej wiecej
> odpowiedz na pierwsze pytanie,

Czy ze wzgledu na te watpliwosc odnosnie mozgu, zdecydowalabys sie zapisac
juz dzis podane wyzej warunki do jakiejs "ksiegi zycia", tak aby gdy
zaistnieja Twoje zycie sie skonczylo ?
Inaczej mowiac, czy jestes pewna, ze po zaistnieniu tych warunkow, nie
pojawi sie w Tobie jakies irracjonalne pragnienie zycia, mimo tych warunkow
?

> co do drugiego to moja babcia nie byla
> osoba wierzaca i ja rowniez nie jestem i nikomu duszy poswiecac nie
> bede.

Jasne. Wierzysz, ze jest tylko cialo.

> Prosze nie rozwijaj dyskusji w tym kierunku, bo tutaj sie nie
> dogadamy, ja nie wierze i koniec i byc moze dlatego nie potepiam
> roznych ludzkich decyzji, ktore w innych wywoluja tyle oburzenia,
> dotyczy to rozwodow , aborcji itp.

Nie zamierzam rozwijac. Zadalem tylko pytanie. Odpowiedz jest jasna.

> Ja zyje tu i teraz, a po smierci chcialabym zostac poddana kremacji.

Po smierci zostanie poddane kremacji to co po Tobie zostanie. Ciebie juz
nie bedzie.

>
> Swieta sa dla mnie tradycja, mila, sympatyczna, czasem kiedy jest nas
> w domu wiecej, poza tym moje dzieci sa wychowywane w tej tradycji i
> zgodnie z rodzinna decyzja chodza do Kosciola, a ich przewodnikiem
> jest ich wierzacy i praktykujacy ojciec. Beda mialy wybor, w moim domu
> nikt nie narzuca innym swoich opinii, dzieci wiedza "od zawsze", ze
> rozni ludzie wierza w rozne rzeczy .
> To odpowiedz na ostatnie pytanie.

Dziekuje.

--
Pozdrawiam
Jozef Okulewicz