Data: 2014-01-02 14:24:47
Temat: Re: Chore prawo
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2014-01-02 14:03, obywatel zdumiony uprzejmie donosi:
> W dniu 2014-01-02 13:40, FEniks pisze:
>> To może powinno się potraktować jego stan wręcz jako okoliczność
>> łagodzącą? NB tak kiedyś było.
>> Weź pod uwagę też to, że był jeżdżącą po alkoholu recydywą.
>
> czyli największą zbrodnię zrobił upijając się czy też narkotyzując,
> potem nie mając pojęcia co robi wsiadł do samochodu
A nie mówiłam, że wina tej kobiety?!
Wystarczyłoby przecież, jakby mu do ręki pokrywkę z garnka dała. Nie
miałby pojęcia, że to nie samochód, a do domu (czy gdzie tam
podróżowali) i tak by "dojechali".
>> Prowadzenie samochodu pod wpływem jakiegokolwiek środka odurzającego
>> jest karalne. Legalność samego środka nie ma tu nic do rzeczy.
>
> Ależ jest, gdy się zalegalizuje narkotyki, więcej będzie takich
Ciekawe.
A Tobie ile razy już dmuchać kazali?
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
|