Data: 2011-04-09 01:55:07
Temat: Re: Chore "uczucie" (??????) i dziwna "znajomość"
Od: "JohnDoe" <c...@e...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Po pierwsze: żeby "zaliczyć" trzeba się spotkać. Po drugie: podstawą
jakiejkolwiek znajomości jest wzajemne zaufanie (chyba, zę się z góry
nastawiamy WYLĄCZNIE na zaliczanie; np. na dyskotece). Ja byłem nastawiony
na coś poważniejszego. Laska z jednej strony ani nie chciała się wiązać, ani
dać "zaliczyć" . Z drugiej strony o coś jej chodziło i chyba coś ode mnie
chciała, tylko za bardzo nie wiem co, bo z jednej strony dawała mi do
zrozumienia, że jej na mnie zależy i jestem dla niej kimś ważnym, a z
drugiej ostentacyjnie mnie w żywe oczy okamywała i wodziła za nos. Poza tym,
kiedy miałem problemy w pracy i myślałem o wyjeździe do Warszawy, do niej,
żeby zmienić otoczenie i zacząć wszystko od nowa (do tego stopnia byłem
"zbajerowany") nagle jej uczucie "zbladło" i nieoczekiwanie zaczęło gasnąć.
Ponownie "rozkwitło" jak już swoje zawodowe "perturbacje" miałem za sobą i
udało mi się z nich o własnych siłach wydobyć (bez jakiegokolwiek wsparcia z
jej strony). Trochę się zastanawiam o co jej chodzi. No bo jeśli nie
zaliczyć i się spotkać się (rozwijająć naszą znajomość) to o co do jasnej
cholery jej biega?
Pozdrawiam, M.
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:init0o$2vgf$1@news.mm.pl...
> Chłopczyku, jeśli dziewczę nie liczy się w zasadniczym stopniu
> z twoimi emocjami, to ew. związek z taką jest debilnym pomysłem.
>
> No chyba, że chodziłoby o "związek 3xZ": (zbajerować, zaliczyć,
> zapomnieć), to wtedy nie ma to wielkiego znaczenia.
>
> Nie bądź ofiarą losu. ;)
>
> --
> CB
>
>
> Użytkownik "JohnDoe" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:ingbin$b9d$1@news.task.gda.pl...
>
>> Mam następujący problem.
>> [...] Gdyby nie to, że nie chce ujawnić kim na prawdę jest chętnie bym
>> się z nią związał i poznał ją. Być może mogłaby to być nawet dziewczyna
>> mojego życia.
>> [...] Jak powinienem się w tej sytuacji zachować, żeby wreszcie jakoś
>> rozwiązać tą bardzo nietypową sytuację. Tak, żeby nie ranić jej...
>
|