Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Chorobliwa milosc

Grupy

Szukaj w grupach

 

Chorobliwa milosc

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 43


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2006-09-10 14:32:12

Temat: Re: Chorobliwa milosc
Od: Diabełson <h...@s...org> szukaj wiadomości tego autora

kajus44 napisał(a):

>> paszteciarom
>
> To wtedy jom damy krejzifajce i srajłokerowi żeby jom ZJEDLI
>
tak tak, na części szmate po óboju, areszte jotenowi do poobgryzańja

--
I'll tear your soul apart

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2006-09-10 14:34:00

Temat: Re: Chorobliwa milosc
Od: Diabełson <h...@s...org> szukaj wiadomości tego autora

Jonek napisał(a):
> Jestem w zwiazku z dziewczyna 2,5 roku, jestem jej pierwszym facetem,
> oboje mamy po 22 lat.
> J.

zanim jom oddasz w nasze rence, to musisz nauczyc jom wypierdalać
fpodskokach, to b. ważne!
--
I'll tear your soul apart

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2006-09-10 14:48:19

Temat: Re: Chorobliwa milosc
Od: Diabełson <h...@s...org> szukaj wiadomości tego autora

Huski napisał(a):
> On 09/09/2006 13:15, Jonek:
>> Jestem w zwiazku z dziewczyna 2,5 roku, jestem jej pierwszym facetem,
>> oboje mamy po 22 lat. (...)
>
> takim pierwszym pierwszym? Ciekawe.
>
>
pierwszym pierwszym najnaj??? jego dziewczyna muwjiła do pszyjaciułki: w
tym tygodniu chodzę z Jonkiem :D

--
I'll tear your soul apart

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2006-09-11 22:46:59

Temat: Re: Chorobliwa milosc
Od: "Jurq" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

22 lat(a)? Pierwszy facet? Chyba dzisiaj!:D Takie rzeczy sie zdarzają od
czasów epoki kamienia łupanego, nie ślimacz się, life is brutal albo napisz
scenariusz do brazylijskiej telenoweli....

Użytkownik "Jonek" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:edu7ol$1en5$1@news2.ipartners.pl...
> Jestem w zwiazku z dziewczyna 2,5 roku, jestem jej pierwszym facetem,
> oboje mamy po 22 lat. Jednak od pewnego czasu uczucie z mojej strony
> słabło (myślę że ona to widziała), aż do momentu kiedy powiedziałem jej o
> tym (że nic do niej nie czuje) i skończyłem nasz związek. W tym momencie,
> dziewczyna się załamała, zaczęła mnie szantażować emocjonalnie (nie wiem
> czy umyślnie czy nie, raczej nie), płacze całymi dniami, mówi że się
> potnie, że już nigdy nikogo nie bedzie miała itp. Do mnie wydzwania jej
> matka i namawia mnie żebyśmy byli dalej razem (bo stały związek to
> sinusoida)... Wczoraj ona gdzieś wybiegła w straszną ulewę i jej nie było
> kilka godzin... Ja strasznie się o nią bałem i żeby ją (i siebie) uspokoić
> (jak się znalazła) powiedziałem jej że porozmawiamy jeszcze raz w 4 oczy.
>
> Wiem że źle zrobiłem znów to ciągnąc... Wiem że to ona potrzebuje
> psychologa/psychiatry, że strasznie emocjonalnie podchodzi do wszystkiego
> i taki ma po prostu charakter. Ale... co mam jej powiedzieć jak się
> spotkamy żeby znów gdzieś nie pobiegła, żebym nie musiał się bać że sobie
> coś zrobi itp. Co zaproponować... Ja nie widzę szans na dalszy związek.
> Ona widzi tylko mnie.
>
> J.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2006-09-12 20:29:43

Temat: Re: Chorobliwa milosc
Od: "Bluzgacz" <b...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Jonek" <j...@o...pl> wrote in message
news:edu7ol$1en5$1@news2.ipartners.pl...

>W tym momencie, dziewczyna się załamała, zaczęła mnie szantażować
>emocjonalnie (nie wiem czy umyślnie czy nie, raczej nie), płacze całymi
>dniami, mówi że się potnie, że już nigdy nikogo nie bedzie miała itp.

Niech wypierdala. Takie jest zycie.

Do mnie
> wydzwania jej matka i namawia mnie żebyśmy byli dalej razem (bo stały
> związek to sinusoida)... Wczoraj ona gdzieś wybiegła w straszną ulewę i
> jej nie było kilka godzin... Ja strasznie się o nią bałem i żeby ją (i
> siebie) uspokoić (jak się znalazła) powiedziałem jej że porozmawiamy
> jeszcze raz w 4 oczy.

Niech wypierdala.


> Wiem że źle zrobiłem znów to ciągnąc... Wiem że to ona potrzebuje
> psychologa/psychiatry, że strasznie emocjonalnie podchodzi do wszystkiego
> i taki ma po prostu charakter.

Nikogo nie potrzebuje, po prostu sie zdolowala - zwykla rzecz jak idiotka
zostaje na lodzie - ciesz sie ze z nia zrywasz, bo sam widzisz jaka
niezaradna z niej cipa.

Ale... co mam jej powiedzieć
> jak się spotkamy żeby znów gdzieś nie pobiegła, żebym nie musiał się bać
> że sobie coś zrobi itp. Co zaproponować... Ja nie widzę szans na dalszy
> związek. Ona widzi tylko mnie.

No to niestety masz przed soba ciezkie (dla Ciebie) zadanie.
Masz jej w ladny sposob powiedziec "wypierdalaj z mojego zycia, bo za chuja
cie nie kocham"
Najlepiej powiedziec wprost i zakonczyc zwiazek, pozniej urwac wszelki
kontakt z nia, z jej rodzina, przyjaciolmi itp.
Zadnego kontaktu ani odpowiedzi. Dopoki ta kretynka wie, ze Ty wiesz o tym
co ona wyprawia i jak sie "katuje" i "cierpi" to tak dlugo bedzie to robila.
Gra na litosc. Jezeli ze soba skonczy to mowi sie trudno, ale powiem
szczerze ze jest male prawdopodobienstwo takiego obrotu sprawy.
Nawet gdyby ze soba skonczyla, to zadaj sobie pytanie: "czy to jest kurwa
twoja wina ze uczucie, ktorym ja darzyles sie wypalilo?", "czy nie masz
prawa do dokonywania WLASNYCH wyborow, do szczescia, ktore gdzies umknelo po
jakims czasie trwania tego zwiazku?"
Jestes facetem i nic na to nie poradzisz, ze ona tak przezywa rozstanie,
inna panna moze by sie zasmiala i ucieszyla, jeszcze inna pozwolilaby
zerznac sie gromadzie penerow itp. Twoja przezywa to inaczej i chuj!
Jezeli drecza Cie wyrzuty sumienia to odpusc, bo nie powinny - jezeli z nia
zostaniesz to pamietaj, ze bedzie to zwiazek oparty na litosci czyli chuja
warty a po pewnym czasie gdy jej sytuacja sie ustabilizuje w takim zwiazku
SAMA CIE PUSCI w pizdu i zobaczysz, ze nie poczujesz sie najlepiej.
Pamietaj, kobiety zrobia wszystko, zeby osiagnac SWOJ cel.

Zatem: ZERWAC, OLAC, ODCIAC SIE CALKOWICIE za jednym posunieciem.
--

Bluzgacz
GG:5015
pierdolic sygnature



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2006-09-12 20:31:50

Temat: Re: Chorobliwa milosc
Od: "Bluzgacz" <b...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Morderca uczuć" <l...@t...pl> wrote in message
news:1157803267.327163.39590@e3g2000cwe.googlegroups
.com...

>Bądź z nią, ale bądź bierny. Na pewno już to przerbialiście,

O tym pozostaniu jeszcze razem na jakis czas pierdolisz jak potluczony.
Skoro On nie chce z nia byc, to po chuj ma w ogole sie w cos jeszcze
pakowac?
KONIEC KURWA raz na zawsze! Przeciez taki sztuczny zwiazek bedzie rowniez
dla niego udreka, wiec zanim zaczniesz komus cokolwiek radzic pierdolnij sie
w dekiel.
--

Bluzgacz
GG:5015
pierdolic sygnature





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2006-09-12 20:33:24

Temat: Re: Chorobliwa milosc
Od: "Bluzgacz" <b...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Quasi" <q...@g...pl> wrote in message
news:educhc$g33$1@amigo.idg.com.pl...

> Mmmm... To na swoj sposob ekstremalnie urocze. Znaczyc dla kogos az tyle,
> zwlaszcza dla kobiety. Ja na Twoim miejscu strasznie bym sie z tego
> cieszyl

Jestes nad wyraz popierdolony

- nic tak nie podnosi samooceny niz bycie kochanym,
> oblakanczo kochanym. :-)

Tutaj jest potwierdzenie mojej tezy zawartej powyzej

> Czy moze uwazasz sie za tak zajebistego goscia, ze sadzisz ze taki
> zaszczyt jak milosc kobiety nalezy Ci sie jak psu buda i nie robi on an
> tobie zadnego wrazenia?

A tu drugie i dobitne jeszcze bardziej potwierdzenie tego ze jestes idiota.
--

Bluzgacz
GG:5015
pierdolic sygnature



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2006-09-12 20:34:39

Temat: Re: Chorobliwa milosc
Od: "Bluzgacz" <b...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Jonek" <j...@o...pl> wrote in message
news:edudgr$1hua$1@news2.ipartners.pl...

> Nie uważam się za kogoś zajebistego, jej miłość robi na mnie wrażenie.

To nie milosc.
To histeria, bezradnosc, proba zwrocenia na siebie uwagi, chwytanie sie
brzytwy tylko po to zeby nie zostac sama.
Ona nie potrafi zyc bez Ciebie, bo bez Ciebie nie potrafi sobie dac rady i
tyle.
--

Bluzgacz
GG:5015
pierdolic sygnature

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2006-09-12 20:36:45

Temat: Re: Chorobliwa milosc
Od: "Bluzgacz" <b...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


"x" <y...@o...pl> wrote in message
news:edukfk$9u2$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Po prostu bądź jej dobrym kolegą.
> Może źle radzę, ale myślę, że taka terapia przyniosła by dobre skutki.

Radzisz chujowo, wiec wypierdalaj.
Kolega bedzie jej przypominal bylego chlopaka, ktorym wlasnie kiedys byl i
bedzie to dzialac odwrotnie niz opisalas to w swoich jebanych wypocinach.
--

Bluzgacz
GG:5015
pierdolic sygnature

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2006-09-12 20:38:32

Temat: Re: Chorobliwa milosc
Od: "Bluzgacz" <b...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


"michal" <6...@g...pl> wrote in message
news:45032438$0$17958$f69f905@mamut2.aster.pl...

> Jedyne humanitarne wyjście z tego związku, to zdecydowane zerwanie. Jeśli
> wyjaśniłeś jej wszystko zgodnie z prawdą, jeśli dziewczyna jest fizycznie
> i psychicznie zdrowa (w sensie takim, że nie wymaga specjalnego
> traktowania), to zamknij temat bez wahania. To dla niej najlepsze wyjście.
> Możesz jej współczuć, ale nie okazuj jej tego.
> Każde inne rozwiązanie albo pogorszy sprawę, albo będzie świadczyło o
> Twoim tchórzostwie. Bo przecież jeśli jej nie kochasz już, to boisz się
> tylko odpowiedzialnośći.
> Jeśli jesteś odpowiedzialny, to powinieneś wiedzieć, że dla niej to
> najkrótszy i najlepszy manewr.
>
> I jeszcze jedno. Szantaż emocjonalny w obliczu utraty najbliższej osoby
> nie jest rzakością wśród ludzi. Nie tylko tobie się przydarzył. :)

W tym zalewie bzdur i pokurwionych rad idiotow, wreszcie ktos napisal cos z
sensem (jeszcze nie dotarlem do konca watku)
Popieram w calej rozciaglosci i odpisalem podobnie, tylko troche ostrzej.
--

Bluzgacz
GG:5015
pierdolic sygnature

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[wazne] y0
muszę to z siebie wypluć
Dziewczyna i zakochanie.
Matura a psychologia
Patriotyzm w życiu studentów

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3

zobacz wszyskie »