Data: 2010-04-05 20:23:47
Temat: Re: Chrystus Zmartwychwstał!!!
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
>> "...Uważam zresztą, że nic na tym nie traci, a wręcz zyskuje - i już
>> samo to jest dla prawdziwie wierzących nagrodą już za życia (ja tak mam
>> na pewno - dzieki wierze poznałam mojego męża i spotkało mnie wielkie
>> szczęście w życiu, czego nie mogę powiedzieć o wielu osobach
>> niewierzących)..."
>>
>> No to jak to nie jest kwestia kary, czy nagrody?
>
> Nie TEJ kary, nie TEJ nagrody, o której traktuję w cytacie.
> Tej po śmierci. Nagroda nagrodzie się nie równa, jak biel bieli itd.
Zaraz, zaraz, TY zostałaś wynagrodzona teraz, w życiu doczesnym,
komuś wierzącemu umarło dziecko, również tutaj, na tym "łez padole"...
Ciebie spotkała nagroda, co spotkało tę drugą parę? Nieszczęście?
> Moją nagrodę dała mi wiara, wyraźnie napisałam. Bo stała się OKAZJĄ do
> spotkania.
Tak, dała Ci ją WIARA, ale niekoniecznie BÓG :-) Taki niuans...
>> Witaj w krainie agnostyków*....
>
> Ja? Dobre sobie.
> :-)
A co Cię różni od agnostyka? W trakcie dyskusji sama stwierdziłaś, że
możesz się mylić, że nie wiesz jak to jest, tak samo nie chcesz brać
odpowiedzialności za czyjeś wybory...
>> Skoro nie wiadomo, to dlaczego przypisujesz swoje "nagrody" istocie wyższej?
>
> Bo wierzę.
> Wiara to nie wiedza. Ile razy można powtarzac.
>> Oczywistym jest że spotkaliście się bo oboje chodziliście do kościoła,
>> ale to nie jest żadnym DOWODEM na to, że jest to nagroda za to że
>> jesteście wierzący.
>
> Jest.
Nie może być dowodem, bo: "...Bo wierzę. Wiara to nie wiedza...",
Taka deklaracja jest jednoznaczna z wyciągnięciem wiary spod rygorów
naukowego dowodzenia...
Nie można więc w jednym zdaniu zabronić rozpatrywać wiary w kategoriach
naukowych, a zaraz w drugim naukowo ją udowadaniać, tylko dlatego że tak
pasuje do dyskusji :-)
>> Równie dobrze fakt, że Abdullach spotkał jakąś swoją
>> i są szczęśliwi, oznacza że istnieje Allah... Bądź hinduskie bóstwa w
>> Indiach. To który z Bogów istnieje, skoro wszyscy uszczęśliwiają swoich
>> wyznawców?
>>
>> Stalker, *jakaś letnia się zrobiłaś ;-)
>
> Absolutnie nie. Ja wierzę i myślę, nie jestem skostniała.
No ale jak to jest z tymi muzułmanami? Czy fakt, że się spotkali w
drodze do meczetu i są teraz szczęśliwi jest dowodem na istnienie Allaha?
Stalker
|