Data: 2010-10-24 17:03:45
Temat: Re: "Chrzest".
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 24 Oct 2010 09:48:32 -0700 (PDT), Zuza napisał(a):
> On 24 Paź, 18:22, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Sun, 24 Oct 2010 09:05:21 -0700 (PDT), Zuza napisał(a):
>>
>>> On 24 Paź, 13:59, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>> Dnia Sun, 24 Oct 2010 00:22:24 -0700 (PDT), Zuza napisał(a):
>>
>>>>> (...)Ja myślę, że jeśli polski, to
>>>>> może warto obejrzeć i później własne zdanie wyrazić.
>>
>>>> Warto obejrzeć. A streszczenie pod linkiem ma się nijak do FAKTYCZNEJ
>>>> głębokiej problematyki tego filmu, wg. mnie, oczywiście.
>>
>>> Dlatego nie czytam streszczeń. Nawet za zwiastunami
>>> nie przepadam, po co wiedzieć 'kto zabił' ;). Obejrzę.
>>
>> Bardzo się przejęłam wymową etyczno-moralną (nie moralizatorską, co to to
>> nie! tego tam absolutnie nie ma) tego filmu, nie mówiąc już o tym, ze
>> swietnie zrobiony po prostu. Mam o czym myśleć do tej pory. Z mojej strony
>> jedyna sugestia: zwróć uwagę na kluczową (wg mnie) scenę usypiania psa w
>> odniesieniu do przyjaźni... oraz finał filmu w odniesieniu do tej sceny
>> jako jej przedłużenie... Wg mnie właśnie to zestawienie ukazuje
>> rozdzierająco głęboki sens tego filmu, ukryty dla zwykłych oglądaczy...
>
> No JEJ JEJ! Za dużo napisałaś! Nie czytałam tego streszczenia,
> które podsznurkowałam, a Ty mi klimaciki zdradziłaś...
> Obejrzę, wnioski (własne) wyciągnę, co myślę napiszę.
Jestem bardzo ciekawa wrażeń.
Bo jeden z naszych znajomych z paczki wyszedł z kina nawet z lekkim
zawalikiem...
|