Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Chyba zaraz usiade i bede plakac..

Grupy

Szukaj w grupach

 

Chyba zaraz usiade i bede plakac..

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 27


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2003-05-08 07:14:55

Temat: Re: Chyba zaraz usiade i bede plakac..
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Baska" <b...@r...mif.pg.gda.pl> napisał w wiadomości
news:b9c973$r22$1@korweta.task.gda.pl...
> Jacek <j...@w...pl> wrote:
> >
> > Po prostu nie radzą sobie z wychowaniem dziecko, to ono teraz dyktuje
> > warunki,niby dla jego dobra za chwilę bedzą zamknieci w klatce zwanej
domem.
>
> Powiedz mi na jakiej podstawie twierdzisz ,ze nie potrafimy wychowywac
> swojego dziecka.

Bo przedkładasz swoją bardzo ważną zyciową potrzebę na potrzebe dziecka,
myslisz że gdyby ono wiedzialo że Wy nie macie czasu nie oddalo by Wam

Wcale go nie znasz , nie wiesz jakie jest , co mu wolno
> a co nie wiec nie wydawaj takich sadow. Uwazam ,ze to dobrze kiedy synek
> i maz maja swoje tzw. wspolne meskie sprawy. Akurat moje dziecko jest
> w tym wieku kiedy dla niego jest to teraz np.wspolna gra w pilke nozna.
> Zastanow sie co piszesz ,to jest tylko male dziecko , ktore jest wesole,
> zywiolowe ,pelne energi i w taki sposob wlasnie reaguje.Czasami jest to
> glosny smiech, czasami wesole okrzyki,dlatego uwazam ,ze to nie jest czas
> na jakies powazne rozmowy.Pewnie lepiej, wedlug Ciebie byloby zamknac
> dziecko w jego pokoju.I nie mow wiecej jakims dyktowaniu warunkow
> przez dziecko.Dla mnie to normalne ,ze chce ono spedzic jak
> najwiecej czasu z kims kogo kocha,a kto z powdow od siebie
> niezaleznych rzadziej bywa w domu.

Mowie Ci tylko tyle ze troche nie wiesz czego chcesz,
i może dlatego nie masz o czym rozmawiać z męzem.

Wmówiłas sobie że jest jakas sprawa niedorozwiązania,
a przecież możesz iść z nimi na to kopanie pilki,
czy Ty nie bedzie forma kontaktu z mężem którego Ci tak brak.

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2003-05-08 09:13:12

Temat: Re: Chyba zaraz usiade i bede plakac..
Od: "J.R." <jromanowska[usun]@schr.gov.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Powiedz mi na jakiej podstawie twierdzisz ,ze nie potrafimy wychowywac
> swojego dziecka.Wcale go nie znasz , nie wiesz jakie jest , co mu wolno
> a co nie wiec nie wydawaj takich sadow. >
> baska

Basiu reagujesz jak typowa Matka Polka i to jest piękne :) Tym różnimy się
od sporej grupy mężczyzn, przedładamy potrzeby dziecka nad swoje ważne
życiowe potrzeby i potem cierpimy. Po prostu zatracamy się w tym naszym
macierzyństwie. Ale w końcu prawie każda z nas dorasta do tego, że zaczyna
realizować też swoje potrzeby i nie jest to bezbolesne. Ty teraz wchodzisz w
taki okres. Chcesz coś dla siebie z życia, nie chcesz ograniczać potrzeb
dziecka, trudno to pogodzić. Ale najważniejsze, że zdałaś sobie sprawę, że
masz jakieś potrzeby (poza byciem wspaniałą matką) i to już jest dobry
początek. Wszystiego nauczysz się, ale koniecznie rozmawiaj z mężem. I
posłuchaj Jacka, może warto pograć z chłopakami w kopaną piłkę. Twoja
reakcja na jego uwagę, że nie radzicie sobie z wychowaniem dziecka jest
reakcją lwicy, broniącej praw swojego malucha (nawet wbrew samej sobie). Nie
odniosłam wrażenia, że Jacek oskarża Cię o złe wychowywanie dziecka. Nie
radzenie sobie to rzecz normalna, (Boże jak ja długo miałam uczucie że
jestem wyrodną matką, bo chcę mieć parę chwil dla siebie), tylko trzeba
sobie to uświadomić i zacząć realizować swoje marzenia. A maluchowi nie
zaszkodzi czasem zabawa we własnym pokoju, i masz prawo poinformować go że
potrzebujesz trochę czasu na rozmowę z tatą. Matka zfrustrowana, zgorzkniała
nie będzie wspaniałą matką, synek wyczuje Twój nastrój.
pozdrawiam JO



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2003-05-08 11:07:23

Temat: Re: Chyba zaraz usiade i bede plakac..
Od: a...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

Baska <b...@r...mif.pg.gda.pl> wrote:

> Zastanow sie co piszesz ,to jest tylko male dziecko , ktore jest wesole,
> zywiolowe ,pelne energi i w taki sposob wlasnie reaguje.Czasami jest to
> glosny smiech, czasami wesole okrzyki,dlatego uwazam ,ze to nie jest czas
> na jakies powazne rozmowy.

Wiec baw sie w tym czasie z nimi, prowadz _wesole_ rozmowy ale uczestnicz, nie
odsuwaj sie w tymc zasie skoro pozniej nie masz masz tajkiej mozliwosci.
Powazne rozmowy kiedy indziej- w nocy np. raz na jakis czas przedluzajaca sie
do 1, 2 w nocy filozoficzna dysputa nie zrobi nikomu krzywdy a pomoze naprawic
wiez. A skoro tematów brak i czasu- to zacznij od czasu kiedy maz ejst, jest
rozbawiony, odprezony, w checi na zabawe- wlasnie przy dziecku.
pzdr
agi

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2003-05-08 12:32:25

Temat: Re: Chyba zaraz usiade i bede plakac..
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "J.R." <jromanowska[usun]@schr.gov.pl> napisał w wiadomości
news:b9d71m$2bn$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Powiedz mi na jakiej podstawie twierdzisz ,ze nie potrafimy wychowywac
> > swojego dziecka.Wcale go nie znasz , nie wiesz jakie jest , co mu wolno
> > a co nie wiec nie wydawaj takich sadow. >
> > baska
>
> Basiu reagujesz jak typowa Matka Polka i to jest piękne :) Tym różnimy się
> od sporej grupy mężczyzn, przedładamy potrzeby dziecka nad swoje ważne
> życiowe potrzeby i potem cierpimy. Po prostu zatracamy się w tym naszym
> macierzyństwie. Ale w końcu prawie każda z nas dorasta do tego, że zaczyna
> realizować też swoje potrzeby i nie jest to bezbolesne. Ty teraz wchodzisz
w
> taki okres. Chcesz coś dla siebie z życia, nie chcesz ograniczać potrzeb
> dziecka, trudno to pogodzić.

Zgadzam się to bardzo częste zjawisko, jedna z naszych znajomych narzucila
sobie rygor
opieki nad dziecmi przez 4 lata nie zostawiła ich ani na krok, na szczęscie
teraz
trochę się zmienia i na jej twarzy częsciej widać uśmiech.

> Ale najważniejsze, że zdałaś sobie sprawę, że
> masz jakieś potrzeby (poza byciem wspaniałą matką) i to już jest dobry
> początek. Wszystiego nauczysz się, ale koniecznie rozmawiaj z mężem. I
> posłuchaj Jacka, może warto pograć z chłopakami w kopaną piłkę. Twoja
> reakcja na jego uwagę, że nie radzicie sobie z wychowaniem dziecka jest
> reakcją lwicy, broniącej praw swojego malucha (nawet wbrew samej sobie).
Nie
> odniosłam wrażenia, że Jacek oskarża Cię o złe wychowywanie dziecka.

Bardzo dziekuję za ten komentarz, oczywiście że nie chodziło mi o złe
wychowanie w całości,
tylko o tak zwana nadopiekuńczość.

> Nie
> radzenie sobie to rzecz normalna, (Boże jak ja długo miałam uczucie że
> jestem wyrodną matką, bo chcę mieć parę chwil dla siebie), tylko trzeba
> sobie to uświadomić i zacząć realizować swoje marzenia. A maluchowi nie
> zaszkodzi czasem zabawa we własnym pokoju, i masz prawo poinformować go że
> potrzebujesz trochę czasu na rozmowę z tatą. Matka zfrustrowana,
zgorzkniała
> nie będzie wspaniałą matką, synek wyczuje Twój nastrój.

Tak pierwszy warunek do szczęśliwego życia jest pogodzenie się z własnymi
słabościami,
a także z tym że nie da się mieć wszystkiego.

Pozdrawiam

Jacek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2003-05-08 21:24:15

Temat: Re: Chyba zaraz usiade i bede plakac..
Od: Baska <b...@r...mif.pg.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora

J.R. <jromanowska[usun]@schr.gov.pl> wrote:
>
> Basiu reagujesz jak typowa Matka Polka i to jest piękne :) Tym różnimy się
> od sporej grupy mężczyzn, przedładamy potrzeby dziecka nad swoje ważne
> życiowe potrzeby i potem cierpimy. Po prostu zatracamy się w tym naszym
> macierzyństwie. Ale w końcu prawie każda z nas dorasta do tego, że zaczyna
> realizować też swoje potrzeby i nie jest to bezbolesne. Ty teraz wchodzisz w
> taki okres. Chcesz coś dla siebie z życia, nie chcesz ograniczać potrzeb
> dziecka, trudno to pogodzić. Ale najważniejsze, że zdałaś sobie sprawę, że
> masz jakieś potrzeby (poza byciem wspaniałą matką) i to już jest dobry
> początek. Wszystiego nauczysz się, ale koniecznie rozmawiaj z mężem. I
> posłuchaj Jacka, może warto pograć z chłopakami w kopaną piłkę. Twoja
> reakcja na jego uwagę, że nie radzicie sobie z wychowaniem dziecka jest
> reakcją lwicy, broniącej praw swojego malucha (nawet wbrew samej sobie). Nie
> odniosłam wrażenia, że Jacek oskarża Cię o złe wychowywanie dziecka. Nie
> radzenie sobie to rzecz normalna, (Boże jak ja długo miałam uczucie że
> jestem wyrodną matką, bo chcę mieć parę chwil dla siebie), tylko trzeba
> sobie to uświadomić i zacząć realizować swoje marzenia. A maluchowi nie
> zaszkodzi czasem zabawa we własnym pokoju, i masz prawo poinformować go że
> potrzebujesz trochę czasu na rozmowę z tatą. Matka zfrustrowana, zgorzkniała
> nie będzie wspaniałą matką, synek wyczuje Twój nastrój.

Dlaczego wszyscy myslicie ,ze jezeli po prostu bronie sie przed
wypowiedzia Jacka ..to zaraz jestem typowa "matka polka". Wcale nie jest
tak ,ze przedkladam potrzeby dziecka nad swoje wlasne,ze tylko jego sie
licza.Musze sie tu pochwalic ,ze wczasie siedzenia z dzieckiem w domku
ukonczylam studia, zrobilam prawo jazdy, skonczylam kurs angielskiego.
Ja naprawde uswiadamiam sobie swoje potrzeby.Musze tylko wyparcowac sobie
wlasnie jeszcze czas na te rozmowy....chociaz znowu sie pochwale ,ze juz
troche "wydusilam" z meza co sie dzieje ...czemu tak sie denerwuje.
Dzieki za rady.
Pozdrawiam
baska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2003-05-08 21:40:36

Temat: Re: Chyba zaraz usiade i bede plakac..
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Baska" <b...@r...mif.pg.gda.pl> napisał w wiadomości
news:b9ehtv$5ca$1@korweta.task.gda.pl...
> Dlaczego wszyscy myslicie ,ze jezeli po prostu bronie sie przed
> wypowiedzia Jacka ..to zaraz jestem typowa "matka polka". Wcale nie jest
> tak ,ze przedkladam potrzeby dziecka nad swoje wlasne,ze tylko jego sie
> licza.Musze sie tu pochwalic ,ze wczasie siedzenia z dzieckiem w domku
> ukonczylam studia, zrobilam prawo jazdy, skonczylam kurs angielskiego.
> Ja naprawde uswiadamiam sobie swoje potrzeby.Musze tylko wyparcowac sobie
> wlasnie jeszcze czas na te rozmowy....chociaz znowu sie pochwale ,ze juz
> troche "wydusilam" z meza co sie dzieje ...czemu tak sie denerwuje.

Szkoda że wczesniej tego nie napisałaś,
napisalem że nie mialem zamiaru Ciebie atakować, tylko uśwaidomić że dzieci
wcale nie wymagaja od nas takich poświecen jak nam się zdaje.

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2003-05-11 13:54:51

Temat: Re: Chyba zaraz usiade i bede plakac..
Od: Sacagawea <j...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Baska napisał(a):

> Boze to jakas paranoja...ja chyba zaczne pisac do
> swojego meza maile...przynajmniej bede pewna ze je przeczyta.

Pół żartem, pół serio: a czemu nie? My z mężem dużo rozmawiamy i nie
zawsze spokojnie ;-) a szczególnie spokojnie nie potrafimy rozmawiać na
pewne tematy - polityczne, że tak powiem. Oboje nas ponosi. I któregoś
dnia postanowiliśmy na ten temat do siebie mailować, nie poruszając
jednocześnie tego tematu w domu. Naprawdę pomogło. Czasami łatwiej się
porozumieć, gdy ma się tylko słowa przed sobą ;-)

--
Asiek
Pisząc do mnie usuń 'kasujto' z adresu

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wojna o zmywanie-fragment z wyborczej
Mow mi mamo - czyli o konwenansach
chory z urojenia?
typowy jedynak
Poradźcie - zlewozmywak stalowy we wzorek?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »