Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!uw.edu.pl!not-for-mail
From: "Miranka" <a...@s...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Ciekawe pytanie
Date: Fri, 8 Feb 2002 21:38:54 +0100
Organization: A poorly-installed InterNetNews reader
Lines: 28
Message-ID: <a41d4e$eq1$1@h1.uw.edu.pl>
References: <a3v4fd$hrc$1@h1.uw.edu.pl> <3...@n...vogel.pl>
<a4118c$cas$1@h1.uw.edu.pl> <3...@n...vogel.pl>
<002001c1b0d3$e799f820$f7b7573e@default>
NNTP-Posting-Host: 5-bem-2.acn.waw.pl
X-Trace: h1.uw.edu.pl 1013200846 15169 62.121.81.5 (8 Feb 2002 20:40:46 GMT)
X-Complaints-To: u...@h...uw.edu.pl
NNTP-Posting-Date: 8 Feb 2002 20:40:46 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:124719
Ukryj nagłówki
"koryntianin" <k...@w...pl> wrote in message
news:002001c1b0d3$e799f820$f7b7573e@default...
> Zadne ckliwe tlumaczenia o prawdziwej milosci nie sa w stanie
usprawiedliwic
> osoby, ktora swiadomie i z rozmyslem niszczy czyjes szczescie dla
wlasnego.
O czym wy piszecie? Jeśli jakiś związek daje się rozbić, to znaczy, że
przynajmniej jedna ze stron jest w tym związku niezadowolona. Dziewczyna,
która kocha, nie zainteresuje się innym facetem, choćby ten na głowie
stawał. Żadne jego podchody nie pomogą. Poza tym, ja nie mówię o rozbijaniu
trwałego związku opartego na prawdziwej miłości i dalekosiężnych
zobowiązaniach, tylko o przyjaźni 15-latków, kiedy to pary łaczą się i
rozchodzą jak w kalejdoskopie, bo jest to okres prób i błędów, dopasowywania
się i sprawdzania, jaki typ parnera naprawdę im odpowiada. To, że dziewczynę
jakiś chłopak odprowadził do domu, wcale nie znaczy, że ona go kocha i nie
jest skłonna zainteresować się kimś innym. Może już w czasie tego
odprowadzania uznała, że ma do czynienia z kimś, kto w ogóle jej się nie
podoba. Dlatego mówię, żeby chłopak jeszcze się nie poddawał. Adorować
dziewczynę zawsze mu wolno. A co z tego wyniknie zależy od niej. Czy wy
nigdy nie mieliście po 15 lat? Czy wasza pierwsza miłość od razu kończyła
się zaręczynami i ślubem:)))
Pozostaję przy swoim zdaniu, choć może rzeczywiście wyraziłam się poprzednio
mało precyzyjnie.
Anka
|