| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-01-14 17:03:55
Temat: Re: Ciemnota i madrosc
Rinaldo napisał(a):
> Patrzac na swiat dostrzegamy w nim ludzi i obiekty - kazdy z nas na swoj
> wlasny sposob. Na swoj sposob tez oceniamy to, co widzimy. A dostrzegamy w
> swiecie cechy i zjawiska nam samym bliskie i znajome, obecne uprzednio w
> jakim sensie w naszym wnetrzu. (...)
> Podobnie jest z madroscia i glupota (lub ciemnota). Czlowiek madry widzi
> wokol siebie samych madrych ludzi. Wybitny matematyk spotyka sie z wieloma
> wybitnymi matematykami, fizyk z fizykami itd. A "glupi" spotyka w swoim
> zyciu glownie glupcow. I zajmuje sie tropieniem w swiecie swojej wlaasnej
> "ciemnoty".
Pociagnij dalej swoje wnioskowanie i powiedz, ze jeszcze nie tak dawno
inkwizytorzy wyszukiwali takich samych, jak oni sami - bo przeciez kazdy lubi
przebywac w otoczeniu podobnych do siebie. Po prostu, wybierali swoich
najlepszych przyjaciol, ktorzy mysleli zupelnie podobnie jak oni sami... i
nastepnie podpalali pod nimi stosy, wczesniej poddajac okrutnym torturom. Bo to
akurat bedzie miescic sie w Twoim "systemie myslenia".
Czlowiek widzi madrych ludzi, bo jednoczesnie potrafi dostrzec glupcow i
odroznic jednych od drugich. Bogaty widzi bogatych, bo widzi takze biednych, ale
i biedny widzi jednych i drugich. Gdy bogaty otacza sie tylko bogatymi i
ignoruje biednych, oznacza to, ze nie jest czlowiekiem wspolczujacym i nie chce
dzielic sie z innymi swoim bogactwem.
Gdyby kazdy matematyk otaczal sie tylko matematykami, to matematycy wymarliby w
pierwszym pokoleniu po pojawieniu sie tego glupiego pomyslu i zrealizowaniu go w
praktyce. Staloby sie tak, bo matematycy nie szukaliby towarzystwa
niematymatykow, aby ich ksztalcic i zrobic z nich matematykow.
>
> Rinaldo
Wszystkiego dobrego. Pinopa
PS Gdy nie zagladacie na pl.sci.filozofia, tracicie wiele informacji.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |