W dniu 2016-11-17 o 00:44, Ikselka pisze:
> Kviat <null> wrote:
>> W dniu 2016-11-16 o 22:00, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 16 Nov 2016 21:57:44 +0100, Kviat napisał(a):
>>>
>>>>
>>>> Wreszcie zrozumiałaś, że bredzisz. Nie bez powodu uciekasz od tematu.
>>>
>>> Tylko od ciebie. A ty w dyrdy za mną. Spadówka.
>>
>> No najlepiej :) Niech się wszyscy od was odpieprzą, żebyście dalej w
>> spokoju mogli pochwalać KKK, rasizm, faszyzm i bolszewickie metody
>> wybrańców narodu...
>
> Będziemy.
>
>>
>> Już ci to tłumaczyłem, ale znowu nie zrozumiałaś: historia lubi się
>> powtarzać. Faszyzm i bolszewizm może i kolejny raz zdobędzie przewagę,
>> lokalnie, ale chyba zapomniałaś jak to się skończyło.
>> Jeszcze się nie nauczyliście, że... historia lubi się powtarzać :) Widać
>> za słabo po dupie dostaliście :)
>>
>
> Historia powtarza się w krótszych i dłuższych interwałach czasowych - ale
> tylko jeden system przetrwał w Europie ponad 2000 lat patrząc po drodze na
> upadające ideologie i cywilizacje. Trwa w najlepsze nadal i widzi właśnie
> upadek kolejnej utopijnej ideologii, kolejnego systemu, który naiwni
> pustogłowcy tacy jak ty, żyjący złudzeniami, wierzący w obiecywane im
> gruszki na wierzbie, szumnie nazwali "demokracją europejską". Za chwilę w
> Europie będą tylko dwa systemy, dwie formacje - muzułmańska i katolicka. O
> twojej demokratycznej mrzonce nawet będziesz bał się wspomnieć, służąc
> muzułmaninowi w najlepszym razie za odbojnik do drzwi albo za robola, który
> na niego pracuje. O tzw. demokracji będziesz bał się nawet śnić. Jeżeli w
> ogóle będziesz mógł śnić.
>
> Ale co ja tam się zapędzam - twoja mentalność jest tego typu, że raczej sam
> staniesz się muslimem i będziesz równo z innymi ciapatymi tępił swoich
> dawnych braci, żeby przeżyć. A rasizm jako pojęcie oraz antyrasizm jako
> gorące przekonanie nowi pobratymcy wybiją ci z g.. z dupy raz dwa.
>

Tylko że -o ironio- uważając siebie za oficera i ostoję katolicyzmu,
niestety tymi określeniami: "muslim", "inny ciapaty" dowiodłaś, że nie
ma w Tobie nic z tego, o czym roisz, że niby przetrwało 2000 lat. Tracąc
tożsamość, stajesz się podatna na fanatyzm.


V.