Data: 2015-07-18 18:51:59
Temat: Re: Ciotki naukowo
Od: Penetrator <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pszemol
"Penetrator" <r...@g...com> wrote in message
news:6cad13ca-b5b2-42d9-8820-16cba2d174a7@googlegrou
ps.com...
- pokaż cytowany tekst -
Zaczynasz gonić swój własny ogon, jak w dyskusji o prewencji gwałtów.
"Głupotą jest twierdzeie że nie ma fikcji w kategorii bytu" - kto tak
twierdzi???
Napisałem już, że nikt nie kwestionuje istnienia religii,
faktycznego strachu przed piekłem czy gniewiem bożym.
Po co wciąż mnie o tym przekonujesz, skoro się zgadzamy w tym temacie?
Ja mówiłem o istnieniu/nieistnieniu Boga osobowego, tego
który stoi/stał za biblijną jego reprezentacją.
Tego pierwowzoru postaci tkwiącej teraz w głowach wiernych. Ty mi ciągle
opowiadasz o memie, o symbolach, o konstruktach z nim związanych
i twierdzisz ze nie ma znaczenia że "on" nie istnieje, nie istniał bo efekt
religii
na ludzi jest rzeczywisty i namacalny - ja się z tym zgadzam, ale nie o tym
mowa.
Cała metodologia ateistyczna twierdzi że boga nie ma, bo krasnoludka też nie ma.
Dlatego jesteście religią, bo jak jedziemy takim rowerem i patrzymy na ogródki ludzi,
to tam stoi mnóstwo krasnali, trzeba być niesamowitym idiotą religijnym aby
zaprzeczać naocznym faktom. Byt fikcyjny zbudował ludziom co drugi ogródek, o te
krasnale wręcz się potykać można, a tu nawiedzony religijnie ateista stwierdzi że nie
ma krasnoludków, zaprzeczając naocznym faktom, ateizm to religia ocuconych.
|