Data: 2005-06-22 20:10:16
Temat: Re: Ciśnienie
Od: La Luna <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego wieczoru Wed, 22 Jun 2005 18:11:23 +0200 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Basia, a następnie
wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
> Buraczyny zaśmiecające grupę medycyna.
Tu sie zgodze ;)
> Zadałam pytanie na tej grupie, bo się źle czułam. Ciśnienie 100/56 Puls
> 100.
No i?
Przeciez i tak sie sama leczysz.
>Zamiast odpowiedzi przeczytałam posty jakichś debili, którzy uczą się
> szperać w nagłówkach, bo wiadomo, że nawet informatykami nie są, a co
> dopiero lekarzami.
Po pierwsze - nie jestem debilem. Ty mi za to na mamuske nie wygladasz - co
najwyzej na nastolatke - tudziez lekko niezrownowazona
dwudziestokilkulatke. Ale to inna sprawa.
Po drugie - nie musialam grzebac w naglowkach - wystarczyl mi - zablokowany
potem (ponoc) ale ja zdazylam go sciagnac - post niejakiej Kaji znanej nam
tu dobrze - w ktore byla ta sama odpowiedz co za chwile wyslana spod
Twojego adresu.
Jak to mawial pewien moj znajomy - klamca musi miec swietna pamiec.
To prawda.
> PLONK chamskie, szczeniackie buraki.
Rety jakie szczescie ze ja nie jestem taka zgorzkniala...
Az w sumie warto sie czasem z czyms takim jak Twoja wypowiedz spotkac -
czlowiek docenia swoje szczescie.
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
|