Naja
W dniu 2015-08-31 o 19:56, Chiron pisze:
- pokaż cytowany tekst -
twój ziomek zatrzymał się mentalnie na licealnej lekturze i to zdaje się
jednej w której główną postać tworzy jego kobiece wyobrażenie o
arystokracji sensu stricte.

--
pamtataj pamtataj . . .


Nie, mentalność miejska i wiejska to dwa inne światy, świat ludzi kultury i wsióra
również. Nawet podział w polsce idzie dokładnie tą drogą, wieprze ze wsi wszystkich
nienawidzą i próbują narzucić zabobony chore, szkodliwe, ze średniowiecza, bardzo
pasuje to do taliba, który z lepianki grozi cywilizowanemu światu.
A miasta to tolerancja, gdzie inność nie przeszkadza, bo się nie wchodzi innym z
buciorami w prywatne życie i nie życzy sobie tego wchodzenia. Demokracja jest
wytworem miasta, bo tu jest zróżnicowanie. Karygodne jest kogoś nienawidzieć bo jest
inny, to jest szok, dla miastowego, bo to wyraz chamstwa, braku kultury, patologii.
Plemienność pierwotna bo ktoś jest inny i wchodzenie ludziom do prywatnego życia
jest wytworem wsi.
Trzeba było buraku kiedyś wyjść z wiejskiej małpiarni, to byś pojmowała różnice
między chamem a kulturą, między miastem a wsią.