« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2006-12-10 12:37:40
Temat: Re: Co do naleśników?Iwona_s <i...@T...pl> napisał(a):
> Nie dolewam oleju (na sama mysl mnie mdli - 1/2 szkl.?!?!), ani zadnego
> innego tluszczu do ciasta i mi nigdy nie przywiera. Rozgrzewam porzadnie
> patelnie, ale nie za mocno, przecieram kawalkiem sloniny i jade ;)
> Mam zawsze zapas sloniny: swieza slonine kroje na male jednorazowe
> kawaleczki (ok.1-2cmx2cm) i zamrazam, a potem mam jak znalazl:)
No widzisz, a mnie odpycha myśl o połączeniu smalec+naleśnik /zwłaszcza na
słodko/, bo stopiona słonina to smalec... Wiem, w starszych książkach
kucharskich też radzą smarować patelnię słoniną, ale ja też wolę dolewać
olej do ciasta. Może nie aż tak dużo /bo ok. 1-2 łyżki do ciasta na
naleśniki dla 4-6 osób, ale jednak.
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2006-12-10 14:46:34
Temat: Re: Co do naleśników?Użytkownik "czeremcha " <c...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości
> No widzisz, a mnie odpycha myśl o połączeniu smalec+naleśnik /zwłaszcza na
> słodko/, bo stopiona słonina to smalec... Wiem, w starszych książkach
> kucharskich też radzą smarować patelnię słoniną, ale ja też wolę dolewać
> olej do ciasta. Może nie aż tak dużo /bo ok. 1-2 łyżki do ciasta na
> naleśniki dla 4-6 osób, ale jednak.
Tej sloniny, to jest niemal tyle co musniecie po patelni, nalesnik nie plywa
w tluszczu-patelnia jest niemal sucha;) Ale tez widzisz, 1-2 lyzki, to nie
to samo co 1/2 szkl.! Na poł szkl. wchodzi ok. 12 lyzek (lyzka 10ml)!!!
Natomiast, gdy zlozy sie tak, ze nie mam pod reka sloniny posilkuje sie
wowczas wlasnie olejem. Ale uzywam w tym celu recznika papierowego, ktorym
rozsmarowuje olej po patelni. Tak ze jest tylko lekko nim zwilzona patelnia.
Natomiast do odgrzewania nalesnikow daje wiecej klarowanego masla. Lubie
nalesniki z zapachem masla:)
--
Pozdrawiam
Iwona
//Kazda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widza tylko jedna.//
- Schutzbach
www.kociszce.ao.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2006-12-10 15:12:26
Temat: Re: Co do naleśników?Iwona_s <i...@T...pl> napisał(a):
> Tej sloniny, to jest niemal tyle co musniecie po patelni, nalesnik nie
plywa
> w tluszczu-patelnia jest niemal sucha;)
Wiem, wiem :-)) To tylko opory psychiczne, ale jednak :-))
> Natomiast do odgrzewania nalesnikow daje wiecej klarowanego masla. Lubie
> nalesniki z zapachem masla:)
Ja bardzo lubię naleśniki z białym serem na słodko podlane śmietaną z
rozbełtanym jajkiem i zapieczone... Albo podsmażone na patelni na rumiano...
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2006-12-10 15:34:36
Temat: Re: Co do naleśników?Użytkownik "czeremcha " <c...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości
> Ja bardzo lubię naleśniki z białym serem na słodko podlane śmietaną z
> rozbełtanym jajkiem i zapieczone...
No, tego to nie znalam. Przy najblizszej okazji wyprobuje:)
>Albo podsmażone na patelni na rumiano...
Takie wlasnie zjadam, i nie dodaje nic mokrego, tylko odrobina cukru i duzo
cynamonu, mniam
--
Pozdrawiam
Iwona
//Wlasciwoscia czlowieka jest bladzic, glupiego - w bledzie trwac.//
Cyceron
www.kociszce.ao.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2006-12-10 19:03:57
Temat: Re: Co do naleśników?Iwona_s napisał(a):
> Użytkownik "czeremcha " <c...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
> wiadomości
>
>> No widzisz, a mnie odpycha myśl o połączeniu smalec+naleśnik /zwłaszcza na
>> słodko/, bo stopiona słonina to smalec... Wiem, w starszych książkach
>> kucharskich też radzą smarować patelnię słoniną, ale ja też wolę dolewać
>> olej do ciasta. Może nie aż tak dużo /bo ok. 1-2 łyżki do ciasta na
>> naleśniki dla 4-6 osób, ale jednak.
>
> Tej sloniny, to jest niemal tyle co musniecie po patelni, nalesnik nie plywa
> w tluszczu-patelnia jest niemal sucha;) Ale tez widzisz, 1-2 lyzki, to nie
> to samo co 1/2 szkl.! Na poł szkl. wchodzi ok. 12 lyzek (lyzka 10ml)!!!
> Natomiast, gdy zlozy sie tak, ze nie mam pod reka sloniny posilkuje sie
> wowczas wlasnie olejem. Ale uzywam w tym celu recznika papierowego, ktorym
> rozsmarowuje olej po patelni. Tak ze jest tylko lekko nim zwilzona patelnia.
> Natomiast do odgrzewania nalesnikow daje wiecej klarowanego masla. Lubie
> nalesniki z zapachem masla:)
>
Ja też nie daję dużo tłuszczu do naleśników, bo by mnie zemdliło.
Na 1 kg mąki daję 2 łyżki stołowe oleju, lub czubatą łyżkę masła.
Kiedyś, też smarowałam patelnię słoninką i chcę tu dodać, że nie było
czuć naleśnika smalcem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2006-12-10 22:34:53
Temat: Re: Co do naleśników?Alkmina <a...@w...pl> napisał(a):
> Ja też nie daję dużo tłuszczu do naleśników, bo by mnie zemdliło.
> Na 1 kg mąki daję 2 łyżki stołowe oleju, lub czubatą łyżkę masła.
> Kiedyś, też smarowałam patelnię słoninką i chcę tu dodać, że nie było
> czuć naleśnika smalcem.
Wierzę. Muszę się w końcu przełamać i przynajmniej spróbować. Żeby przełamać
opory.
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |