| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-06-27 07:35:50
Temat: Re: Co do samolotu?
> Lecę sobie za tydzień na zasłużony wypoczynek i planując podróż utknęłam
> w martwym punkcie. Frywolitka ewentualnie wchodzi w grę jeżeli zakupię
> odpowiednie czółenko. Wolałabym krzyżykować i mam tutaj pytanie: czy
> mogę wziąć do samolotu igłę?
Ja juz kilka razy zabierałam ze sobą robótkę do samolotu i nigdy nie miałam
z tym problemu. Igłę włozyłam pomiędzy materiał i nikt nawet mnie o nią nie
zapytał. Ostatnio w grudniu.
Myślę że igła przejdzie natomiast nożyczki na pewno nie. Mój narzeczony już
sie jednych nożyczek pozbył (musiał wyrzucić do kosza bo nie miał komu dać).
Jak ostatnio leciałam to wziełam juz pocięte nici na krótsze odcinki.
Życzę udanego lata.
Marti
Warszawa
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-06-27 07:42:57
Temat: Re: Co do samolotu?On Sun, 26 Jun 2005 14:18:14 +0200, Ula <u...@w...pl> wrote:
>Lecę sobie za tydzień na zasłużony wypoczynek i planując podróż utknęłam
>w martwym punkcie. Frywolitka ewentualnie wchodzi w grę jeżeli zakupię
>odpowiednie czółenko. Wolałabym krzyżykować i mam tutaj pytanie: czy
>mogę wziąć do samolotu igłę? I jeszcze jodno, dotyczące obydwu form
>robótkowania: czym na litość Boską obcinać nitki?
>
>Pozdrawiam
>Ula (która z przerażeniem myśli o 5 godzinnej podróży)
Ja woze do szycia igly (do pikownaia uzywa sie maluskich,
krotkich igiel) w pudelku po takim sznureczku/tasiemce do
czyszczenia sobie zebow (znaczy miejsc miedzy) - jako, ze zszn
ureczek/tasma sa w srodku na rolce to przy !wypuscie"
sznureczka, na wierzchu jest taki metalowy dynksik, co ucina
kawalek sznureczka/tasmy. Idealne do przechowywania igiel i
ciecia....czy ktos zrozumial, co ja pisze, bo, jak wiadomo, mam
dar do komplikowania :P
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-06-27 07:45:14
Temat: Re: Co do samolotu?On 26 Jun 2005 23:15:27 +0200, "Lalka"
<l...@w...pl> wrote:
>>No i SUPER, ze sobie lecisz...
>Zycze Tobie ekstra wypoczynku!!!
>Jest takie cos, co sie nazywa niezbednik podroznika ( nici, igla, mini
>nozyczki , itp )
>Wydaje mi sie, ze LOT nie ma problemow w przemycie podstawowych przyrzadow???
>Latam z regoly na wczasy z Niemiec...
>I... Zakwestionowali moj podreczny bagaz, poniewaz mialam cazki do skorek!!!
>Ale przeszlo, niestety, poniewaz tym nie mozna zbytnio zrobic be !!!
>Wiec, spokojnie bierz swoje precjoza i gadaj normalnie na lotnisku , poniewaz
>wolno Ci brac wyzej wymieniony niezbednik!!!
>Powodzenia Lalka
Moj slubny uzywa takich malutkich cazkow i na lotnisku gdzies tam
kazali to sobie podac, stal pan z mini-lomem (uomem) , dostal w
lapska cazeczki i ryms! mini-lomem oderwal pilniczek do paznokci,
ktory jest dosc ruchoma czescia calego urzadzenia...reszte oddal
slubnemu
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-06-27 07:47:27
Temat: Re: Co do samolotu?On Mon, 27 Jun 2005 07:35:50 +0000 (UTC), "Marti"
<m...@N...gazeta.pl> wrote:
>
>> Lecę sobie za tydzień na zasłużony wypoczynek i planując podróż utknęłam
>> w martwym punkcie. Frywolitka ewentualnie wchodzi w grę jeżeli zakupię
>> odpowiednie czółenko. Wolałabym krzyżykować i mam tutaj pytanie: czy
>> mogę wziąć do samolotu igłę?
>
>Ja juz kilka razy zabierałam ze sobą robótkę do samolotu i nigdy nie miałam
>z tym problemu. Igłę włozyłam pomiędzy materiał i nikt nawet mnie o nią nie
>zapytał. Ostatnio w grudniu.
>Myślę że igła przejdzie natomiast nożyczki na pewno nie. Mój narzeczony już
>sie jednych nożyczek pozbył (musiał wyrzucić do kosza bo nie miał komu dać).
>
>Jak ostatnio leciałam to wziełam juz pocięte nici na krótsze odcinki.
>
>Życzę udanego lata.
>
>Marti
>Warszawa
Na naszym lotnisku sa na tyle dobrzy, ze ...wysylaja do kiosku,
zeby kupic koperte i znaczek i do siebie przyrzad konfiskowany
wyslac
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-06-27 09:03:24
Temat: Re: Co do samolotu?Dzięki wielkie!
Myślę, że po zastosowaniu kilku z Waszych rozwiązań uda mi się w czasie
lotu trochę "poigiełować".
Dziękuję za wszystkie rady, jesteście WIELKIE i zawsze pomocne!!!
Pozdrawiam
Ula (myślami już w Egipcie)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |