Co dodaje wam energii
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-01-27 14:29:23
Temat: Co dodaje wam energiiOd: s...@o...pl (Sendi) szukaj wiadomości tego autora
Witajcie
Bardzo jestem ciekawa co dodaje wam energii kiedy jesteście padnięci?
Ja po nieprzespanej nocce kiedy ledwo trzymałam się na nogach ratowałam się
rozpuszczalną kawą ale ona zamiast pomóc wywijała mi totalnego figla i tylko
podwyższała diabelnie ciśnienie i tyle miałam z tego cudotwórczego napoju.
Za to muszę stwierdzić bardzo dziwną rzecz, raz kiedy wróciłam ze studiów
miałam w kuchni garnek barszczyku (nigdy nie znosiłam barszyku) ale tym
razem z wielką rozkoszą pochłaniałam kubek po kubeczku i czułam jak
niesamowita energia napełnia moje ciało. Coo to może być? Jakie zdrowotne
wartości kryje w sobie barszczyk, że mój organizm tak zachłannie się go
domagał? Przecież nie tak dawno bym go nie tknęła...
Piszcie i odkryjcie wasze uzdrowicielskie pomysły na spadek formy Czekam z
niecierpliwością i wielką ciekawością.
Sendi
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
1. Data: 2005-01-27 14:37:12
Temat: Re: Co dodaje wam energiiOd: "Bozena" <b...@s...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
"Sendi" wrote in message news:013c01c5047c$87f874f0$04a7add9@ola...
> Witajcie
> Bardzo jestem ciekawa co dodaje wam energii kiedy jesteście padnięci?
<...>
Słońce, słońce i jeszcze raz słońce :)))))))))
Do tego świeże chłodne powietrze :)
Niestety jedzenie i picie raczej nie dostarcza porządanego "kopa", którego
jak dobrze rozumiem masz na myśli... dostarcza pozytywnych emocji, kalorii,
rozgrzewa itd., ale nie pobudza...
Niestety nie wyszło kuchennie ;)
Bożenka z Wilna :-)
słoneczna miodzio dziewczyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-27 14:43:32
Temat: Re: Co dodaje wam energiiOd: Theli <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Sendi napisał(a):
> Bardzo jestem ciekawa co dodaje wam energii kiedy jesteście padnięci?
Duzo zalezy od przyczyny padniecia, ale generalnie:
- kawa (pod warunkiem, ze cisnienie w atmosferze nie jest za wysokie, bo
wtedy raczej oslabia niz pomaga)
- woda z sokiem/syropem owocowym (pewnie cukier z syropu, ale mnie od
razu podnosi na nogi)
- czekolada, i ta do picia i do jedzenia.
- piwo (w niewielkich ilosciach, max 0.5l)
th.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-27 15:01:47
Temat: Re: Co dodaje wam energiiOd: 'madzik' <m...@t...beztego.com> szukaj wiadomości tego autora
Sendi:
> Bardzo jestem ciekawa co dodaje wam energii kiedy jesteście padnięci?
Porządny, domowy obiad. Tradycyjny, z czyms ziemniaczanym, miesnym i
zielonym. Skladniki szczegolowe mniej ważne.
I zadne slodkie bzdety ;-)
--
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-27 15:24:20
Temat: Re: Co dodaje wam energiiOd: Tatiana <yennefer12*antyspam*@go2.pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia 27 Jan 2005 15:29:23 +0100, Waćpanna lub Waćpan *Sendi*, w wiadomości
news:<news:013c01c5047c$87f874f0$04a7add9@ola> zawarł, co następuje:
> Piszcie i odkryjcie wasze uzdrowicielskie pomysły na spadek formy Czekam z
> niecierpliwością i wielką ciekawością.
Hm, ja się przyznaję, że ja po prostu słucham organizmu. Mam sesję i
organizm woła o herbatę rumiankową i migdały. No to mu daję ;) Wczoraj
jadłam ryż z wiśniami. Nie wiem, co zjem jutro ;) Z sesją łatwiej niż z
ciążą, całe szczęście, bo nie można zaszkodzić dziecku.
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"Wbrew obiegowej opinii langusta żywi się wyłącznie owocami morza,
choć gdyby mogła - jadłaby dżem."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-28 07:40:59
Temat: Re: Co dodaje wam energiiOd: "waldek" <x...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
Sendi napisał(a):
> Witajcie
> Bardzo jestem ciekawa co dodaje wam energii kiedy jesteście padnięci?
===
Golonka, kochany, golonka. Duża, soczysta, pieczona golonka z piwem. Jak
taką zeżresz, popijesz, odleżysz, aby się prawidłowo wchłonęła, to potem
masz takiego pałera, że jak lutniesz zwykłego nabiałowca, to mu siatka z
tymi jajkami i kiełkami z rąk wpadnie.
waldek
===
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-28 07:56:37
Temat: Re: Co dodaje wam energiiOd: "A.L." <a...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
Tatiana wrote:
> Z sesją łatwiej niż
> z ciążą, całe szczęście, bo nie można zaszkodzić dziecku.
ROTFL :D
W tym wzgledzie, wyzszosc sesji nad stanem odmiennym jest niezaprzeczalna
;).
--
Pozdrawiam,
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-28 08:10:20
Temat: Re: Co dodaje wam energiiOd: Tatiana <yennefer12*antyspam*@go2.pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia Fri, 28 Jan 2005 08:56:37 +0100, Waćpanna lub Waćpan *A.L.*, w
wiadomości news:<news:ctcre3$dvf$1@nemesis.news.tpi.pl> zawarł, co
następuje:
>> Z sesją łatwiej niż
>> z ciążą, całe szczęście, bo nie można zaszkodzić dziecku.
>
> ROTFL :D
> W tym wzgledzie, wyzszosc sesji nad stanem odmiennym jest niezaprzeczalna
> ;).
całe szczęście, bo moje zachcianki sesyjne bywają gorsze niż niektórych pań
spodziewających się dziecka ;> wyobrażasz sobie jedzenie przez tydzień non
stop śledzi w śmietanie i jogurtów truskawkowych...? ;) bo ja tak mam
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"Wbrew obiegowej opinii langusta żywi się wyłącznie owocami morza,
choć gdyby mogła - jadłaby dżem."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-28 08:57:20
Temat: Re: Co dodaje wam energiiOd: "A.L." <a...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
Tatiana wrote:
>>> Z sesją łatwiej niż
>>> z ciążą, całe szczęście, bo nie można zaszkodzić dziecku.
>>
>> ROTFL :D
>> W tym wzgledzie, wyzszosc sesji nad stanem odmiennym jest
>> niezaprzeczalna ;).
>
> całe szczęście, bo moje zachcianki sesyjne bywają gorsze niż
> niektórych pań spodziewających się dziecka ;> wyobrażasz sobie
> jedzenie przez tydzień non stop śledzi w śmietanie i jogurtów
> truskawkowych...? ;) bo ja tak mam
No *tak*, to ja nawet w ciąży nie miałam ;).
A swoich zachcianek sesyjnych jakoś sobie nie przypominam... Nawet nie wiem,
czy je miałam. Jedyne co pamiętam, to litry kawy.
--
Pozdrawiam,
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-28 09:27:08
Temat: Re: Co dodaje wam energiiOd: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora
On Fri, 28 Jan 2005 09:57:20 +0100, "A.L." <a...@n...pl>
wrote:
>Tatiana wrote:
>
>>>> Z sesją łatwiej niż
>>>> z ciążą, całe szczęście, bo nie można zaszkodzić dziecku.
>>>
>>> ROTFL :D
>>> W tym wzgledzie, wyzszosc sesji nad stanem odmiennym jest
>>> niezaprzeczalna ;).
>>
>> całe szczęście, bo moje zachcianki sesyjne bywają gorsze niż
>> niektórych pań spodziewających się dziecka ;> wyobrażasz sobie
>> jedzenie przez tydzień non stop śledzi w śmietanie i jogurtów
>> truskawkowych...? ;) bo ja tak mam
>
>No *tak*, to ja nawet w ciąży nie miałam ;).
>A swoich zachcianek sesyjnych jakoś sobie nie przypominam... Nawet nie wiem,
>czy je miałam. Jedyne co pamiętam, to litry kawy.
Ja wparwdzie antyczna jestem, ale pamiec siega tak daleko i tez
zadnych dziwolagow jadalanych nie uzywalam w czasie sesji
(zadnej, a studia byly rozne, rozciagniete w czasie, mnogie, oraz
rozne inne dziwne kursy), za to PO sesji to raczej wszystko ginie
w jakichs oparach ;PPPP
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |