Data: 2003-01-02 21:10:15
Temat: Re: Co ja mam zrobić?
Od: "Magdalena" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Amnesiac" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:g6m51vcjjifgre99m9s682gosfbq44o0c7@4ax.com...
> On Wed, 1 Jan 2003 02:39:41 +0100, "Magdalena" <m...@w...pl> wrote:
>
> >Zdrady panowie boją się najbardziej. A tymczasem sami uważają się za
> >poligamistów, powołując się na przykłady ze świata zwierząt (samiec i
jego
> >stado, kogut i jego kury)
> >Co prawda w naszej kulturze to jest be.
> >Kobieta ma być wierna z natury ponoć.
Powołałam się tu na badania kulturowe dotyczące poligamii
zamieszczone obszerniej w książce K. Pospiszyla "Psychologia kobiety"
Kobiety też boją się zdrady.
> Nie chodzi o to, że kobieta "ma być wierna", a facet nie musi. Rzecz
> jest w zwykłej przyzwoitości.
Z tym zgadzam się jak najbardziej.
Jeśli dana osoba zgadza się być "jedną
> z", a nie "jedyną", to nie ma problemu.
Zupełnie inna sytuacja jest
> wówczas, gdy ta osoba jest oszukiwana przez partnera/partnerkę.
> Spychanie dyskusji do obszaru pt. "co wolno kobiecie, a co mężczyźnie"
> jest bez sensu. Płeć nie ma tutaj żadnego znaczenia. Idzie o
> przyzwoitość, że się powtórzę.
Uważam, że właśnie ma. Dziewczyna zostala nazwana 'dziwką'
czyżby był to jej zawód, czyżby brała za to pieniądze.
Natychmiast została potępiona, a tymczasem konsekwencje
swego wyboru już ponosi. Chciałam jedynie zaznaczyć,że
facet w tej sytuacji byłby oceniony łagodniej.
Pozdrawiam,
Madzia
|