"Pyzol" w news:si0T9.1082$Yo4.53250@news1.calgary.shaw.ca napisał(a):
>
> > Chodzi mi o postawe roszczeniowa aby z niektorymi
> > obchodzic sie delikatnie jak z jajkiem bo sa ofiarami
> > Holokaustu.
> Nieludzkie jest wrecz oczekiwanie, ze beda oni "tacy
> sami jak wszyscy".

Powinienem dac "ofiary Holokaustu" w cudzyslow. Ale zaczynamy sie zblizac
do tego o co mi chodzi, a nie chodzi mi o osoby o jakich teraz piszesz,
ale o tych, ktorzy swoja przynaleznosc do pewnej grupy i to co owa grupe
spotkalo wykorzystuja aby osiagnac jakies korzysci.
Dlaczego nie zareagowalas na watek kobiet jaki poruszylem w dyskusji z
Magdalena? Przeciez tam zamiast Zyd uzylem slowa kobieta, a zamiast
"ofiary Holokaustu", "ofiary dyskryminacji plciowej". Sedno sprawy jest
jednak bylo identyczne. I juz pare razy pisalem o tym samym w roznych
kontekstach - czarnoskory wykorzystujacy rasizm, homoseksualista
wykorzystujacy dyskryminacje ludzi o odmiennej orientacji itd. I nie
chodzi o to, ze zaprzeczam istnieniu na przyklad rasizmu. Chodzi o to, ze
moim zdaniem sa osoby, ktore pewne hasla wykorzystuja nie tak jak powinny.
Czynia z nich bron zarowno ofensywna jak i defensywna.

> > > Nie podales mi tego. powtarzasz antysemickie brednie,
> > No i to jest to o czym pisalem wczesniej. Wystarczy nawet
> > cos na jednego Zyda powiedziec
> wyglosiles expose O ZYDACH.

To sa wylacznie Twoje odczucia. Zdajesz sie dzialac jak maszyna, ktora
wylapuje slowa kluczowe: Zyd, krytyka -> trzeba wszczac alarm. Nie wazny
kontekst - syrena musi wyc.

> Tak to prawda. Sa Zydzi, ktorzy kradna,

I uwazasz, ze na przyklad wszyscy zydowscy zlodzieje sa na tyle uczciwi,
ze nie wykorzystaja tematu Holokaustu aby cos osiagnac?

> - rzekome twierdzenie Zydow, ze Polacy sa odpowiedzialni
> za Holocaust

Nie przypominam sobie abym cos takiego pisal.

> - zasadnosc zydowskich roszczen

A to walkuje caly czas, ale Ty zdajesz sie reagowac tylko na slowka
kluczowe i nie starasz sie zrozumiec tego o czym pisze.

> Nietrudne to, wszak latwo ja dostrzec i sie jej przyjrzec.

Ale wtedy miast Zyd trzeba pisac, ze to czarna owca, czy tak? Bo jak sie
napisze, ze to Zyd to jest to juz antysemityzm, czy tak?

> > > Nigdy lotnisko w NY nie bylo niedostepne dla Polakow
> > Pisalem przeciez, ze nie wiem czy to byl NY.
> A czy ty w ogole wiesz cokolwiek?

Artur jak widac bardziej zna temat niz ja.

> > Nie twierdzilem nigdzie, ze poszkodowanym sie
> > odszkodowania nie naleza.
> No wiec co ty masz do "tych Zydow" ?

Caly czas pisze.

> Wypowiadasz opinie, ktore nie maja pokrycia w fatach,
> nie umiesz nic udokumentowac a opinia jest negatywna -
> jaki wiec inny wniosek, jesli nie taki,ze masz uprzedzenia?

OK - mam uprzedzenia. Zdemaskowalas kolejnego fanatycznego antysemite i
mozesz byc z siebie zadowolona.

> Troche mi to nie pasuje do obrazu myslacego,
> inteligentnego czlowieka, za ktorego cie mam....

Nawet wsrod inteligencji antysemityzm jest obecny.

> > Wiec ludzie sa tylko ludzmi. Im wieksza grupa ludzi tym
> > wieksze prawdopodobienstwo, ze ktos pewne fakty
> > zechce wykorzystac nieczysto aby osiagnac jakies korzysci.
> Znajdzie sie. Sporz jednak jak bardzo ten tekst rozni sie
> od tego, jaki wyglosiles na poczatku.

Dla mnie nie ma roznicy poza ta, ze tutaj pisze o ogole, a wczesniej o
konkretnej grupie. Jesli zas ktos dopuszcza sie naduzyc wykorzystujac
konkretne tematy to trudno aby o tych konkretnych tematach nie wspomniec.
Stad wlasnie "ofiary Holokaustu" i "Zydzi" (a w innych przypadkach
"czarnoskorzy" w parze z "rasizmem", "kobiety" w parze z "dyskryminacja
plciowa i uleganiu fizycznej przewadze mezczyzn oraz ich seksualnym
potrzebom" etc. etc.). Zaznaczalem jednak, ze nie kwestionuje tego, iz
narod zydowski sporo wycierpial i tego nic im juz nie zrekompensuje (nie
staralem sie sugerowac, ze skoro nic, to nie warto tez odszkodowan
wyplacac). Gdy kwestia odszkodowan stala sie bardziej wyrazna zaznaczylem,
ze nie kwestionuje tego, iz sie nie naleza wogole. Mnie chodzi o tych
Zydow, ktorzy wykorzystuja cierpienia wlasnych przodkow aby osiagnac
jakies korzysci dla siebie. Sama zas przyznalas, ze nawet w ich szeregach
nie ma wylacznie swietych, a wiec pewnie sa tacy ludzie o ktorych tutaj
pisze i to bez wzgledu na to czy ja znam ich z nazwiska, czy tez nie.

Twierdzisz, ze to co tutaj napisalem rozni sie od mojego tekstu
wczesniejszego. Jest to grupa poswiecona psychologii wiec mozna sie
domyslec o jaki kontekst glownie mi sie rozchodzi. Ja koncentrowalem sie
wlasnie na wykorzystywaniu przez ludzi pewnych mozliwosci. Ty zas
skoncentrowalas sie na slowach "Zyd" i "Holokaust". Stad tez moje
okreslenie "swieta krowa". Kolejna sprawa to ta, ze jestem na grupie juz
blisko rok i przez ten czas powinnas zauwazyc, ze nie wypowiadam sie
raczej bezosobowo, czy jakos neutralnie. Bardzo czesto posluguje sie
konkretnymi przykladami poniewaz takie cos jest dla mnie bardziej
wyraziste. Stad nie pisze ogolnie o ludziach tylko podaje przyklady z
zycia (w tym wypadku mozliwosci zaistnienia pewnych naduzyc).

> > > > I nie przekonasz mnie do tego, ze takich nie ma.
> > > Najpierw ty mnie przekonaj, ze tacy sa - ok?
> > A po co? Zalezy Ci na tym? Bo mnie nie. Swoim
> > zachowaniem zas utwierdzasz mnie w przekonaniu,
> > ze kazdy Zyd jest nietykalny, bo jest Zydem. Traktujesz
> > mnie jakbym planowal wskrzesic Rzesze i ponownie
> > uruchomic krematoria.
> Pytam o konkrety, a ty wpadasz w histerie.

Daleko mi do histerii. W swoich wypowiedziach potraktowalas mnie jednak z
gory i pouczalas, moim zdaniem nie starajac sie zbytnio zrozumiec sensu
mojej wypowiedzi. Na pewno wiec przyjemnie mi z tego powodu nie jest. Co
zas do konkretow to wybacz, ale nie mam do tego glowy. Posluze sie znowu
przykladem - bardzo rzadko zapamietuje jak ktos ma na imie gdy mi sie te
osobe przedstawi. Imie utrwala mi sie dopiero wowczas, gdy slysze je
bardzo czesto. Jednak to, ze nie pamietam jak kto ma na imie nie oznacza,
ze tej osoby nie kojarze i nie wiarza sie z nia jakies okreslone uczucia,
ktore pojawily sie po pierwszym spotkaniu. Gdy czytam te grupe dyskusyjna
to rowniez bardzo czesto po prostu rozwijam watek i czytam kolejne teksty
nie zwazajac nawet na to kto jest autorem. Na te teksty jakos konkretnie
reaguje, jesli jednak za jakis czas ktos mnie zapyta o konkrety, na jakiej
podstawie takie, a nie inne zdanie przedstawiam itd. rowniez nie odpowiem
wiecej niz "z zycia". Taki jestem i albo to ktos akceptuje, albo nie.

> > Poczytaj na przyklad ksiazke
> Nie, moj, drogi!

Dlaczego nie? Chcialas konkrety. Ja uwazam, ze tam znajdziesz
wytlumaczenie sensu tego o czym pisze, bo ja najwyrazniej wyjsnic Ci tego,
co mam na mysli, nie potrafie.

> Rozmowa zaczela sie od madzinego oswiadczenia, ze
> Zydzi twierdza jakoby to Polacy urzadzili im Holocaust.

Odpowiedzialas na moj post i na post Magdaleny. Ja w tamtej odnodze sie
nie wypowiadam. Dlaczego tego ode mnie wymagasz?

> Ja oprotestowalam silnie te wypowiedz, jako z
> nei ma na nia cienia uzasadnienia.

I ja mam sie tlumaczyc z wypowiedzi innych?

> Poprosilam o przyklady, a tys sie wtracil ze swoimi "cos by,
> jakby".

Gdzie ja sie wtracalem? Odpowiedzialem na Twoje zarzuty skierowane
bezposrednio do mnie w Twoim poscie
(news:EvFS9.364653$ka.9843151@news1.calgary.shaw.ca ). Prosze Cie wiec o
to, abys nie zarzucala mi wtracania sie ktorego nie bylo.

> Wolne zarty!

Tez tak mysle :-/

> Tylko ze mnie z oskarzeniem o to,ze moj narod zorganizowal
> i wykonal Holocaust wcale nie smieszno.

Proponuje Ci przejrzec watek raz jeszcze - bez emocji.



pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.