Data: 2015-01-08 18:29:14
Temat: Re: Co jest z tym sraniem przy jedzeniu?
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak
Dnia 2015-01-05 20:51, obywatel Rewolucja uprzejmie donosi:
> To wolno srać czy nie wolno srać przy jedzeniu?
> Afera, media tv i internetowe też dotkneła. Jedni klną na reporterkę, że będąc ze
znajomymi w restauracji, oburzyła się na rodzica, który zmieniał publicznie pieluchy
z "pachnącą "zawartością i to gdy goście z USA wcinali i pałaszowali jedzenie. Bo
polacy nie wychowani, bydło bez kultury. Drudzy wyją i posądzają o nienawiść do
dzieci, matek polek, które zatakowane kupą dziecka, cóż mają zrobić, w każdym bądź
razie dzieciofobia, rodzicofobia i fobiofobia.
A tak zupełnie na marginesie:
http://kuraaktualniedomowa.blox.pl/resource/ohyda_BL
OG.jpg
Dobre, ale to jest wątek z kolekcji -katolickie smrody- bo pamiętasz wątki, o tym jak
śmierdziało średniowiecze, jak kanalizacji nie potrafili zbudować i wylewali z okien,
gdzie trzeba było krzyczeć- człowiek idzie, bo na łeb fekalia wylali? Potępienie
ciała skutkowało brudem, a że polska jest katolicka i tu ciało jest tabu, to dlatego
zaniedbuje się Higienę, bo coś wstydliwe to nie zaglądają i tym samym już doszliśmy
do tego, że gównami się rzucają w restauracji, a obcy goście zbulwersowani, bo mamy
klozetowe średniowiecze, a te " wartości" wpływają na zaniedbywanie kultury higieny.
Tym samym tylko Krzywiecki podał barokową, katolicką kontrreformacje, gdzie damy
waliły po kątach spożywając przekąski, trochę wyczuł, skrywaną myśl.
|