On Fri, 11 Feb 2005 19:11:48 +0100, "Miłka" <m...@t...pl>
wrote:

>> Jak nic ten wilczomlecz leuconeura ;) Ze Szwecji i nie do zdarcia
>> :)))

> Chyba też coś takiego mam. Ja mówię na niego wilczomlecz szwedzki.

Gdyby nie Maria nazywałabym go "szwedzką roślinką" do tej pory
:))

>Na
>podługowatej pałce od "bejzbolu" na czubku rosną liście lekko matowe,
>wydłużone, z nalotem, z widocznymi żyłkami. Ogółem ładna i wdzięczna
>roślinka.

O to to. U ciebie też się zimą ogołociła od dołu? U mnie i u
maminego wilczomlecza zostały tylko pióropusze na czubku.
Ciekawa jestem, ja się udaje niektórym zatrzymać trochę liści na
tej pałce? :))
http://www.massey.ac.nz/~sglasgow/cactus/Euphorbia%2
0leuconeura.jpg

Pozdrawiam,
Anka :)