Apetyt mam tyle, ze nie rano (wiec do jedzenia sniadan raczej sie zmuszam).
Co do jakis innych dolegliwosci to nie zauwazylam, nic nie nie boli i czuje
sie raczej dobrze. U lekarza juz bylam tydzien temu i badanie krwi nic nie
wykazalo, wszystko w normie. Diagnoza pani doktor - "Czy ty sie aby
specjalnie nie odchudzilas ??" ... :( Teraz tylko sie zastanawiam czy moze
to byc wywolane jakimis zmianami hormonalnymi ...
Zupelnie nie wiem co z tym dalej robic, czy pójsc do szpitala na dalsze
badania ? A moze samo przejdzie za jakis czas ...