Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Co myślicie o.......?
Date: Tue, 21 Jan 2003 21:41:13 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 58
Sender: a...@p...onet.pl@cmc-182.man.polbox.pl
Message-ID: <6...@4...com>
References: <L6eX9.7260$LY2.437033@newsc.telia.net> <b0jqt0$rtk$1@news.tpi.pl>
<l...@4...com> <b0k896$nj5$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: cmc-182.man.polbox.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1043181713 7589 213.241.40.182 (21 Jan 2003 20:41:53 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 21 Jan 2003 20:41:53 GMT
X-Newsreader: Forte Agent 1.92/32.572
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:181718
Ukryj nagłówki
On Tue, 21 Jan 2003 20:50:17 +0100, Paweł Niezbecki
<t...@p...neostrada.pl> wrote:
>Człowieka nie rozumiem tutaj jako abstrakcji.
A jak inaczej można rozumieć człowieka jako takiego?
>Odmawiam natomiast istnienia narodowości jako rzekomej cechy (systemu cech)
>mającej łączyć miliony ludzi (przynajmniej w zachodnich społeczeństwach
>współczesnych). Narodowości są dla mnie tylko trochę mniej arbitralnymi
>kategoriami niż znaki zodiaku.
Wydaje mi się, że trochę się pośpieszyłeś z tą odmową. Nie przesądzam
czy narodowość konstytuuje w znaczący sposób tożsamość "człowieka
Zachodu". Napisałem jedynie (i podtrzymuję to), że pytanie o "naturę
narodowości" jest bardziej zasadne niż pytanie o "naturę człowieka".
Być może narodowość nie określa charakteru człowieka, ale tym bardziej
"nie robi" tego człowieczeństwo jako takie.
Co do znaków zodiaku: zauważ pewną rzecz. Możemy sobie bez trudu
wyobrazić osobę, mającą "fioła" na punkcie astrologii. Pierwsze
pytanie, jakie ktoś taki zadaje nowo spotkanej osobie, brzmi: "spod
jakiego znaku jesteś, bo ja spod lwa?". Chyba się zgodzisz, że w takim
przypadku znaki zodiaku odgrywają *istotną* rolę w samorozumieniu
takiej osoby (niezależnie od naszego stosunku do tego). Takich osób
jest jednak stosunkowo niewiele. Jeśli zaś chodzi o "polskość", to
mogę się założyć, że na 100 przypadkowych osób, którym zadasz pytanie
o to "kim są", co najmniej 90 wśród cech określających ich tożsamość
wymieni narodowość.
>W szczególności, nie sądzisz, że widzenie kogoś przez pryzmat jego tzw.
>narodowości może zaciemniać widzenie jego konkretnych cech osobniczych,
Oczywiście, że tak! Ale: czym większe uogólnienie, tym to
niebezpieczeństwo jest większe. Najwięcej konkretów dostrzeżemy
badając każdego indywidualnie. Oczywiście jest to ideał nieosiągalny w
większości przypadków. Gdy spojrzymy na kogoś jako na hip-hopowca, to
już myślenie stereotypowe zacznie się "wdzierać", ale jeszcze czegoś
istotnego o tej konkretnej osobie będziemy mogli się dowiedzieć. Gdy
spojrzymy na tę samą osobę jako na Polaka/Niemca/Rosjanina, jeszcze
bardziej oddalimy się od konkretu. Jednak dostrzeganie w nim
"człowieka po prostu" pogrąży już nas całkowicie w oparach abstrakcji.
>Chętnie wysłucham Twojej odpowiedzi na pytanie o "polską naturę".
>
>Jaka konkretność kryje się za "polskością"?
Nie mam nic mądrego do powiedzenia na ten temat. Zwróciłem uwagę
jedynie na "metodologię". Poza tym, jak już napisałem, nie przesądzam
czy "polskość" odgrywa istotną rolę w samorozumieniu "człowieka z
Polski". Aczkolwiek zagadnienie jest bardzo ciekawe i - jak sądzę -
najlepszym sposobem na jego wyjaśnienie są wnikliwe badania empiryczne
w różnych społecznościach. Gdyby okazało się, że np. "Polacy" jednak
różnią się od "Hiszpanów", to będzie znaczyło, że nie miałeś racji.
--
Amnesiac
|