Data: 2003-01-21 22:13:11
Temat: Re: Co myślicie o.......?
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 21 Jan 2003 22:45:51 +0100, Paweł Niezbecki
<t...@p...neostrada.pl> wrote:
>> Oj nie, tutaj protestuję bardzo stanowczo. I już nie o narodowość tu
>> chodzi. Uważam, że jest to bardzo istotny argument. Jeśli komuś "coś
>> się wydaje", to jest to wystarczający powód, by wziąć to pod uwagę.
>
>Jako obiekt badań :)
No, ale tego chyba w jakimś sensie dotyczy wątek. :-)
>Co dokładnie mu się wydaje?
>Że mówiąc, że jest Polakiem, mówi coś konkretnego o konkretnym sobie?
>Wtedy wystarczy podrążyć :)
Tak. I możliwe, że okaże się, iż tę "polskość" rozumie na zasadzie
zaprzeczenia nie-niemieckości, nie-rosyjskości, a może nawet
nie-zachodniości, któż to wie? Ponoć u schyłku średniowiecza, gdy
zaczęły się formować tożsamości etniczne, Francuzi *uświadomili
sobie*, że - w przeciwieństwie do Anglików - nie mają ogonów. :-)
>Nie mówisz chyba o... ?;>>
Ja? Ależ skąd! Ja piję wyłącznie piwo bezalkoholowe. :-)
>Tylko pod warunkiem, że faktycznie zinterioryzował (a przynajmniej uważa, że
>zinterioryzował) jakieś cechy uznawane przezeń ze esencję polskości. Jeśli
>nie, to stwierdzenie "Jestem Polakiem" jest właśnie bezrefleksyjne i nie
>niesie za sobą nic.
To jest temat na wiele różnych dyskusji, niekoniecznie
psychologicznych. Przede wszystkim należy zauważyć, że nie ma
*jednego* rozumienia "polskości". Co nie znaczy, że nie ma żadnego. W
wielu środowiskach dominuje takie rozumienie, które mi nie odpowiada.
Jednak MZ np. osoba przekonana, że "oczywistą jest rzeczą, że polska
ziemia powinna zostać w polskich rękach", skutecznie zinterioryzowała
pewien sposób rozumienia "polskości". W tej sytuacji stwierdzenie
"jestem Polakiem" coś jednak ze sobą niesie.
--
Amnesiac
|