Dnia 2004-07-26 23:02,Użytkownik Ula Kapała ziewnął szeroko i rzekł:

> Kruszyzna wrote:
>
>> A konkret jakiś rzuć. Bo to jest tak jakbyś spytała, co sądzimy o
>> literaturze.
>
>
> Zły przykład. Większość znanych mi osób nie znosi literatury, woli
> poczytać dobrą książkę :->
> UlaK
>
To ja inaczej. Na studiach miałam egzamin z psychologii. I pani
psycholog się śmiała i mówiła, że to głupota, bo to jest tak samo, jakby
studentom psychologii zrobić egzamin z filologii polskiej. I miała
rację. Więc dla mnie pytanie, co sądzę o kosmetykach Avonu, jest tym
samym, jakby mnie spytać po egzaminie z psychologii, co sądzę o
psychologii. A co ja, na miły Bóg, mogłam sądzić po jednym semestrze,
który na dodatek poświęciliśmy na omawianie dewiacji seksualnych? Gdyby
mnie ktoś zapytał, co sądzę na temat pedofilii - to co innego, wiadomo,
o czym mamy gadać :)

Kusz.

--
Kruszyna

"Primum non stresere..."