Data: 2003-12-16 10:36:39
Temat: Re: Co o tym myślicie?
Od: "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:brmj8u$h9d$1@news.onet.pl...
> Wiesz na czym polega tu problem?
> Ty oferujesz nadzieje. Tak, _nadzieje_. :)
> Ale nie taka zwykla nadzieje, ale _zbyt_wielka_ nadzieje.
> Reakcja: instynktowna obrona.
> Dlaczego?
> Bo zbyt wielka nadzieja to zbyt wielkie ryzyko, a w wypadku tych
> nadziei ktore oferujesz, szanse ziszczenia nadziei sa w praktyce
> zerowe.
> Ty o tym nie wiesz i dlatego wlasnie nadal uwazam ze jestes bardziej
> niemilosierny dla 'malpek' ode mnie - ja przynajmniej nie sciemniam
> i otwarcie przyznaje (akceptuje) sytuacje w ktorej dla 'malpek'
> wielkich nadziei _nie_ma_. :)
Całą tę sytuację, opisałbym w ten sposób: Bierzerzemy małpiszona z wsiarz
(to go może boleć) i siłą (tak wolę) lub bananopodstępem (wrrrrrr) zaciągamy
do lusterka. Co widzisz małpko ? Widzę futro, duże uszy, krótki nos, i
zarosniętą twarz ... z tego wynika, że jestem księżniczką. No cóż,
księżniczko - wracaj na drzewko.
Nadzieja, że małpa ujrzy w lustrze małpę a nie księzniczkę jest nikła. Ale
samo przejrzenie się w lustrze nijakiej krzywdy małpce nie może zrobić.
Jeśli zobaczy małpkę, to sukces, jak zobaczy księżniczkę to wróci sobie
spokojnie na drzewko - w czym bynajmniej nie zamierzam przeszkadzać.
A moja małpa siedzi w owym ciąganiu - korona już księżniczce PD spadła,
teraz zciągam jej sukienkę :-) Chociażby z tego powodu, czas nie jest
stracony.
Pzdr.
P.D.
ultra-kozak-indywidualista nie cham
|