Data: 2009-07-08 19:25:20
Temat: Re: Co powiecie o strachu
Od: "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
środa, 8 lipca 2009 18:08. carbon entity 'P.K.D' <g...@g...com>
contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
> Właściwie to wiem, że często ten strach nie ma uzasadnienia, i o ile
> potrafię go opanować na poziomie świadomości to nie umiem opanować
> fizycznych objawów tj. suchości w ustach, drżenia rąk czy nadmiernej
> potliwości, jestem jakby ich niewolnikiem, a moje ciało po prostu
> *ODMAWIA* *POSŁUSZEŃSTWA* i nie ważne co ja o tym myślę, i czy się tym
> przejmuje czy nie - od razu widać, że jestem przestraszony...
Aaaa.... strach się bać, jak ty nas tutaj swoim strachem straszysz ;)
Pisz horrory ;-/
Albo przestań się _chcieć_ bać, bo ty wyraźnie _chcesz_ się czegoś bać, to i
się boisz. Jeżeli sprawność fizyczna jako tako pozwala, tzn. obie nogi
potrafią chodzić, a obie ręce również portafią się poruszać, to pójdź np.
uprawiać sztuki walki, tylko nie te sportowe ale tradycyjne, jak np.
tradycyjne kung-fu. Sportowe są nastawione głównie na bezpośrednią
konfrontację i rywalizację i zamieniają strach w inną formę: zwykłą
brutalność i agresję (walki ludzi na ringu to jak walki kogutów czy psów),
podczas gdy tradycyjne wzmacniają siłę wewnętrzną i spokój ducha, kształcą
sprawność do tej prawdziwej, a nie "koguciej" walki i autentycznego ducha
bojowego, ducha odwagi!!!
--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
|