Data: 2010-03-18 22:23:23
Temat: Re: Co powiedzieć?
Od: Flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <hnaoc1$jv5$1@inews.gazeta.pl>, x...@N...gazeta.pl
says...
>
> Witam Was,
> wychowuję samotnie córeczkę, która ma już trzy lata. Powoli zaczyna
> interesować się tym, że inne dzieci maj? tatusia, a Ona tylko mamę, babcię,
> dziadka i ciocie.
To zależy w jakim kontekście córka przeżywa dysonans - czy chodzi tylko
o fakt istnienia ojca [tu sprawa jest prosta - wyjechał za granicę], czy
o to, że córka nie może "pochwalić" się swoim ojcem, jak to robią inne
dzieci ["mój tata jest ...", "mój tata dał mi prezent"]. W drugim
przypadku zadziała kompensacja [ciocie, wujkowie, babcie itd. - osoby
"nazwane" a nie abstrakcyjne i obce Panie Basie ;>]. Trzecia możliwość
to odczuwanie braku emocjonalnego, ale niekoniecznie w zakresie
posiadania ojca - po prostu "ojciec" jest znaną córce metodą na
likwidację deficytu, co nie oznacza, że jedyną. Innych po prostu nie
zna.
Pozdrawiam
Flyer
|