Data: 2003-01-03 16:54:17
Temat: Re: Co pozostaje w sytuacji beznadziejenej?
Od: "davido" <d...@n...lubie.spamu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotr Wrzosiński" <p...@m...uw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:av49gc$ns9$1@news.tpi.pl...
> Tak, istnieje proste wyjście, poproś swoich znajomych, aby nie zatruwali
Ci życia swoimi kłopotami.
Może nie tak. Przede wszystkim chcąc pomóc drugiemu człowiekowi, nie możesz
dać się ogarnąć jego problemom. Możesz im współczuć, bo są twoimi
przyjaciółmi, ale nie możesz pozwolić, aby ich problemy stały się twoimi
problemami. Jeśli tak się stanie, stworzycie kółeczko wspólnego rozpacznia
nad życiem, a wtedy już nikt nikomu nie będzie w stanie pomóc. Jeśli chcesz
kogoś pocieszyć, nie mozesz zalać się jego smutkiem, bo po ptokach.
dav
|