Data: 2003-01-03 16:41:53
Temat: Re: Co pozostaje w sytuacji beznadziejenej?
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"zzzb" w news:av48pj$ino$1@news.tpi.pl napisał(a):
>
> Co mozna zrobic gdy wszystko sie wali:kolezanka jest
> w szpitalu,mama kolegi umarla,oceny nieslusznie
> zanizone,a inna kolezanka zastala rzucona przez
> chlopaka??jest wyjscie??
Piatek 13... Wiesz, niektorzy w to wierza. Ci, ktorzy wierza na pewno
podadza sporo dowodow na to, ze cos w tym jest. Ktos kto uzna piatek 13 za
dzien szczesliwy (na przyklad kiedys ja) rowniez bedzie mogl podac
przyklady potwierdzajace, ze ten "wyjatkowy" dzien faktycznie jest
szczesliwym. Dlaczego tak sie dzieje? Ano dlatego, ze czlowiek ma
umiejetnosc selekcji informacji. Jedne "podkresla czerwona kreska", a inne
"wyrzuca do kosza".
Gdy ktos da sie poniesc zlemu nastrojowi zaczyna dostrzegac mase zlych
zdarzen. Zaczyna odnosci wrazenie, ze wszystko zaczyna sie walic jak domek
z kart ("nieszczescia chodza parami"). Gdy ktos jest szczesliwy... nawet
gdy przejezdzajacy samochod wjedzie niefortunnie w kaluze (wiem, ze
porownanie troche nieadekwatne do sytuacji, ale na nic lepszego mnie w tej
chwili nie stac) to zacznie sie smiac w nieboglosy miast rzucac
przeklenstwami.
Przyjrzyj sie tym sprawom jakie wymieniles:
- Kolezanke rzucil chlopak... Ile macie lat? Mnie sie zdaje, ze jestescie
jeszcze na tyle mlodzi, ze "rzucanie" i "nowe zwiazki" sa praktycznie na
porzadku dziennym. Nie ma w tym nic niezwyklego - tak po prostu jest.
- Oceny nieslusznie zanizone... Przejdz sie po szkole i popytaj ile osob
uwaza, ze ma zawyzone oceny lub przynajmniej takie na jakie sie zasluzylo?
Jestem pewien, ze od wielu osob uslyszysz iz zostaly niesprawiedliwie
potraktowane przez wrednego nauczyciela.
- Kolezanka w szpitalu... ludzie choruja. Moje kolezanki tez kiedys
wyladowaly w szpitalu. Co wtedy zrobilem/ Po prostu je odwiedzilem :)
- Mama kolegi umarla... tez normalny cykl - ludzie rodza sie i umieraja,
nie ma w tym nic niezwyklego. Zginela tragicznie? Wypadki chodza po
ludziach (na swieta mijalem drzewo pod ktorym palily sie znicze - pare dni
wczesniej zginal tam mezczyzna). Z moich znajomych bardzo wiele osob
zostalo polsierotami... Niedlugo dolaczy do nich moj przyjaciel, ktorego
ojciec jest umierajacy.
W tym roku zmarla moja babcia i ciocia (w przeciagu miesiaca), bratanica
jest wlasnie w szpitalu, ja jestem na bezrobociu, rodzice na zasilku...
Gdy czlowiek chce moze znalezc mase przykrych zdarzen. To naturalne jesli
czlowiek zyje - ciagle czegos doswiadcza. Sa to zdarzenia przyjemne i
smutne. Od danej osoby zalezy na czym bardziej chce sie koncentrowac.
Wiesz, zycie jest zbyt krotkie aby koncentrowac sie tylko na tych smutnych
jego przejawach. We wszystkim mozna dostrzegac plusy i minusy - pamietaj o
tym.
pozdrawiam
Greg
|